Gdy zakwitnie w nas miłość
Recenzja
Niespodziewane, zaaranżowane przez Touko spotkanie budzi w Yu jednocześnie radość i pewne obawy. Początkowo nie wie, czego się spodziewać, jednak z biegiem minut wszystko staje się jasne. Touko po przemyśleniach w trakcie wycieczki postanawia stawić czoło uczuciom i przyznać przed sobą, jak bardzo pragnie związku z Yu. Dziewczyny wyjaśniają wszelkie wątpliwości, a wszystko zdaje się zmierzać do szczęśliwego końca. Następnego dnia w szkole koleżanki zauważają ogromną zmianę w ich nastroju, jednak tylko Sayaka momentalnie domyśla się, co się wydarzyło. Już wcześniej pogodziła się z takim rozwojem wypadków, więc ominą nas przedramatyzowane sceny z jej udziałem. Nieraz już widywałem w mangach i anime irracjonalne rozwiązania trójkątów romantycznych, pozbawione fundamentów w dotychczasowych wydarzeniach, jednakże nie tym razem. Do takiego finału doprowadził logiczny ciąg wydarzeń, relacji i przemyśleń wszystkich bohaterek. Dzięki temu wątek główny pozostaje niezwykle przekonujący i nie wzbudza zastrzeżeń.
Związek głównych bohaterek stanowi motyw przewodni tego tomu. Wyznanie uczuć to dopiero początek, potem śledzimy kolejne kroki w ich nowej relacji. Fabuła utrzymuje odpowiednie tempo i ilustruje szczęście zakochanych dziewczyn, przy czym autorka kładzie ogromny nacisk na drobne gesty, zachowania oraz mimikę. Na sam koniec nie zabraknie także rzutu oka w niedaleką przyszłość, jaka oczekuje Yu i Touko, pokazującą także pewne niedogodności związane z wyborem, jakiego dokonały. Nie zapomniano o Sayace, która również odnajdzie szczęście w życiu, podobnie jak większość przyjaciół Yu i członków samorządu uczniowskiego. Całość jest niezwykle satysfakcjonująca i zgrabnie zamyka tę bardzo udaną historię. Odkładając tomik po ostatniej stronie, byłem po prostu zachwycony, nie odczuwałem żadnego niedosytu ani też chęci zobaczenia kolejnych wydarzeń. Jedyne, co można w takich momentach napisać, to że każdy fan tego gatunku powinien Gdy zakwitnie w nas miłość koniecznie przeczytać.
Wydanie polskie nie uległo zmianie. Pięknie ilustrowana, kolorowa obwoluta skrywa dwie krótkie yonkomy traktujące o gastronomicznych przygodach Yu i Nanami, a wewnątrz umieszczono jeszcze cztery kolorowe strony, w tym dwie kolejne ilustracje. Na samym końcu jak zwykle znajdziemy wiadomość od autorki w mangowej formie, tym razem podsumowującą tytuł i dziękującą czytelnikom za wsparcie. Przekład prezentuje dobrze znany, wysoki poziom. Po raz kolejny znajdziemy tutaj dobrze dobrane słownictwo oraz zrozumiałe, odpowiednio nacechowane emocjonalnie dialogi. Błędów nie zauważyłem, a czytelność tekstu nie pozwala na żadne zarzuty. Polski wydawca, czyli Studio JG, do prenumeraty tomu sprezentował przepiękny magnes z jedną z ilustracji, którą możemy zobaczyć wewnątrz tomu. Podsumowując – to naprawdę udana manga, zarówno pod względem jakości polskiego wydania, jak i treści w niej zawartej.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 1.2019 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 3.2019 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 5.2019 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 7.2019 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 10.2019 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 1.2020 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 3.2020 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 8.2020 |