Opus
Recenzja
Na wstępie muszę wyznać, że z wydaniami Studia JG nie miałem za wiele do czynienia. Jedyną serią, jaką miałem okazję w całości zrecenzować, był Drug‑On, a poza tym kilka staroci w rodzaju Meago Saga i kilka pojedynczych tomików, zdecydowanie nic z nowszych rzeczy. Trudno więc jest mi porównać Opus z tym, co obecnie Studio JG serwuje swym czytelnikom i z góry uprzedzam, by niniejszej recenzji wydania nie przekładać na inne komiksy owego wydawnictwa.
Powyższy nieco przydługi wstęp w istocie zmierza do stwierdzenia, że polskie wydanie Opus jest znakomite. Duży format, zbliżony, choć mniejszy niż w wydawanym przez J.P. Fantastica BLAME!, zapewnia komfort lektury; gruba, twarda okładka i szyte strony dają gwarancję, że komiks wytrzyma długie lata i nie zużyje się od częstego czytania. Właściwa treść wydrukowana została wedle wszelkich reguł sztuki – plansze obramowane marginesami, strony ponumerowane, onomatopeje przetłumaczone, przebitek na kartkach nie widać. Nie trafiłem na żadne błędy w druku i ortografii, szczytem nieprawidłowości w Opus okazały się dwa błędnie wypełnione dymki. Oczywiście, w ślad za taką jakością idzie też cena – przypuszczam, że niejednego czytelnika odstraszy wydrukowane na okładce 74,90 zł. Owszem, komiksy to w ogóle kosztowny luksus, ale mimo wszystko nie jest to kwota, do jakiej przyzwyczajeni są konsumenci naszych tanich, najczęściej słabo wydanych mang.
Upadek czasopisma, w którym publikowane było Opus, przełożył się na kwestie wydawnicze. Tom podzielony został na dwie części – zasadniczy komiks, obejmujący większość treści oraz krótki epilog, odnaleziony i wydany już po śmierci autora. Rozdziela je informacja od redakcji miesięcznika „Ryu Comics”, który w imię szacunku dla zmarłego zdecydował się ów epilog pozostawić w zastanej formie, jedynie naszkicowany (choć w pełni czytelny). Również i polski wydawca uznał za stosowne opatrzyć komiks obszernym posłowiem, przybliżającym liczne nawiązania występujące w utworze, w większości raczej hermetyczne dla zachodniego odbiorcy.
Z pozostałych dodatków należy wymienić cztery kolorowe strony na wstępie, krótki biogram autora i galerię postaci pod koniec, jak się wydaje z fazy dosyć wczesnych projektów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 9.2017 |