Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Dziecię Bestii

Tom 1
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-80963-88-7
Liczba stron: 192
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

No to mamy kolejną trzytomową wersję opowieści filmowej Mamoru Hosody – zaczyna to już wyglądać co najmniej na jakiś trend, a same wydania utrzymują się w pewnym standardzie i ten tytuł nie jest wyjątkiem, mimo że rysuje go znowu inna osoba.

Historia zaczyna się prosto i jest łatwa w odbiorze, mimo istotnego elementu fantastycznego – jeśli „elementem” można nazwać świat zamieszkany przez sto tysięcy humanoidalnych zwierzołaków, istniejący tuż obok naszego i dostępny (po pewnym błądzeniu) przez przejście zaułkami tokijskiej dzielnicy Shibuya. Trafia tam częściowo przez przypadek, częściowo z własnej woli dziewięcioletni Ren – uciekinier z domu, który po śmierci matki nie chciał pozostawać pod opieką znienawidzonych krewnych. Z deszczu pod rynnę – w Juutengai jego samozwańczym mentorem i nauczycielem szermierki postanawia zostać niedźwiedziowaty w każdym tego słowa znaczeniu, porywczy i nie do końca przystosowany społecznie Kumatetsu. Wbrew pozorom i ciągłym spięciom od pierwszego momentu, obaj świetnie do siebie pasują, ale o tym dopiero się przekonamy.

Kumatetsu nie bierze sobie na głowę ludzkiego dziecka – co jest zakazane w Juutengai nie bez powodu – z czystej dobroci serca. Posiadanie ucznia to warunek, jaki postawił obecny arcymistrz dwóm kandydatom na swojego następcę. Drugim z nich jest „dzikowaty” Iouzan, aczkolwiek w tym przypadku zwierzęcy element to zmyłka, bo jest on godny, opanowany i powszechnie lubiany, w przeciwieństwie do Kumatetsu – ma też dwóch synów w wieku Rena i całe dojo uczniów. Starcie mocarnych pretendentów do tytułu było właśnie tym, co przekonało Kyuutę (to imię nadane chłopcu przez niedźwiedzia) do zostania uczniem bestii, ponieważ nade wszystko pragnie on stać się silny i niepokonany.

Wydanie polskie nie obiega od tego, co można już u nas uznać za standard: jest w nieco powiększonym formacie, na dobrym, odpowiednio białym i sztywnym papierze, z obwolutą i czterema kolorowymi początkowymi stronami. Druk jest wystarczająco wyraźny, choć przy licznych szarościach dało się dostrzec wykropkowane „sito” – trudno mi stwierdzić, czy tak miało być, czy jest to czyjaś niedoróbka bądź przeoczenie, ale w sumie nieszczególnie mi przeszkadzało. Chyba bardziej irytująca była czcionka użyta w niektórych kwestiach, tych wypowiadanych z większym naciskiem – rozedrgana i przez to męcząca, ale wciąż czytelna. Ponadto dobrze pasowała do stylu mangaczki, również rysującej złożonymi liniami. Kreska mimo to sprawia wrażenie pewnej i zdecydowanej, postaci i tła są dopracowane, bez kiksów, kadry duże, dobrze zakomponowane i wypełnione. Onomatopeje, prezentujące szeroki wybór krojów pisma, jeszcze dodają mandze dynamiki. Naszła mnie tylko – chyba po raz pierwszy przy takiej okazji – refleksja, że akurat w przypadku Kumatetsu medium filmowe z powodu udźwiękowienia sprawdza się lepiej przy przekazywaniu emocji i ich natężenia niż wszelkie pisane „Huh” i „Hę?!?”, bez względu na czcionkę. Aczkolwiek jego brwi robią tu naprawdę dobrą robotę, czasami napatrzyć się nie mogłam.

W kwestii tłumaczenia jest również dobrze, bo jest ono żywe i naturalne, mimo licznych potocyzmów w żadnym miejscu nie sprawia wrażenia nieodpowiedniego. Wypatrzyłam za to aż trzy błędy – dwa składniowe (źle użyty imiesłów i błędna konstrukcja „cokolwiek byś nie”) na stronach 63 i 73 oraz literówkę na 100 („wiedzialem”). Prawie byłabym je skłonna pominąć milczeniem w obliczu ponadstandardowo obfitej numeracji stron – no ale skoro nie muszę ich liczyć…

Tomik kończy podziękowanie mangaczki z rysunkiem postaci w wersji chibi oraz gratulacje pani Yuu, autorki mangowych Wilczych dzieci, również z rysunkiem obu bohaterów (porównanie dwóch Renów bardzo wyraźnie pokazuje różnice w ich stylu, co uznaję za element edukacyjny); wreszcie obowiązkowo strona redakcyjna Waneko. Pod obwolutą kryje się z kolei zgrubny, lecz zgrabny szkic z niedźwiedziej gawry.

ursa, 13 września 2018
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 7.2018
2 Tom 2 Waneko 10.9.2018
3 Tom 3 Waneko 11.2018
4 Tom 4 Waneko 3.2019