Tanuki-Manga

Sachi nie przyznała się, że rozpoznała mężczyznę, który podszył się pod jej porywacza. Co więcej, odczytała też wiadomość, którą chciał jej przekazać. Dziewczynie nie dają spokoju jego groźby, dlatego postanawia udać się na proponowane przez niego spotkanie. Pan Katagiri – nauczyciel ze szkoły Sachi, który wielokrotnie gwałcił i molestował dziewczynę – również się pojawia. Bohaterka postąpiła lekkomyślnie, nie mówiąc nikomu, dokąd się wybiera. Jednak dziewczyna ma plan oraz broń. Czy to wystarczy, by poradzić sobie z dorosłym mężczyzną, któremu nie brak sprytu?

W tym tomiku, w przeciwieństwie do poprzedniego, dzieje się bardzo dużo. Po zajściu z panem Katagirim relacja Sachi i porywacza nie pozostaje taka sama. Wydaje się, że przede wszystkim w dziewczynie zachodzi jakaś przemiana. Czyżby nie chciała dłużej tylko udawać i zachowywać pozorów sielankowego życia? Zapragnęła autentycznej relacji? A może testuje chłopaka? Na razie trudno powiedzieć. Wszystko jednak wskazuje na to, że w kolejnej części dowiemy się czegoś więcej na temat bardzo tajemniczej osoby porywacza, a być może wraz z Sachi zajrzymy w jego przeszłość. W ostatnim rozdziale z kolei poznajemy zupełnie nowych bohaterów, którzy najprawdopodobniej pozostaną w mandze na dłużej – jeśli nie do końca. Są to detektywi, których wynajęła mama Sachi. Jak twierdzi, wygląda na to, że śledztwo policji stanęło w miejscu, a bardzo zależy jej na odnalezieniu córki. Detektyw Matsubase należy do dość ekscentrycznych osób, ale jest przy tym bystry i spostrzegawczy – czyli dobry w tym, co robi zawodowo. Wygląda na to, że jest on również pierwszą osobą, która nie do końca dowierza rodzicom Sachi i ma wobec nich jakieś podejrzenia. Bardzo cieszy mnie to urozmaicenie przełamujące dotychczasową rutynę. Jestem ciekawa, do czego to dalej doprowadzi.

Jakość wydania stoi na dobrym poziomie. Matowo­‑lakierowana obwoluta dobrze chroni okładkę przed uszkodzeniami. Znajdująca się na niej ilustracja tym razem utrzymana jest w jasnych, pastelowych barwach i przedstawia bohaterów obserwujących wschód słońca. Pierwsza strona tomiku zawiera ilustrację tytułową i jest wydrukowana w kolorze, na kredowym papierze. Następnie natrafimy na spis treści. W tomiku znajduje się sześć rozdziałów: od 13. do 18. Na końcu zamieszczono też mały bonus: kilkustronicowy dodatek opowiadający o detektywie Matsubase oraz jego nowo zatrudnionym asystencie Yashiro. Dalej znajduje się notka od autora(ki?) wyjaśniająca różnice między komiksem publikowanym w internecie a wydaniem papierowym oraz zapowiedź następnej części. Jakość użytego papieru oraz druku jest dobra i nie budzi zastrzeżeń. Tłumaczenie również stoi na wysokim poziomie: dialogi wypadają naturalnie i dobrze się je czyta. Nie znalazłam żadnych błędów ani literówek.