Tanuki-Manga

Hatszepsut jako matka nieletniego faraona dalej sprawuje władzę w Egipcie. Nie jest to bynajmniej władza tylko na papierze, gdyż decyzje Hatszepsut zmieniają kraj, w wyniku czego Egipt przeistacza się w pokojowe państwo nastawione na poprawne stosunki handlowe z sąsiednimi krajami. Brzmi jak utopia? A i owszem. Dlatego właśnie możni z państw sąsiednich patrzą na kobietę noszącą męskie ubrania z politowaniem. Oczywiście do czasu… W międzyczasie młody faraon, Totmes III, staje się coraz dumniejszym, a jednocześnie coraz mądrzejszym władcą, któremu zupełnie nie podoba się zachowanie matki, a tym bardziej kapłanów.

W piątym tomie Oka Horusa Chie Inudoh skupia sią przede wszystkim na pokazaniu zmian politycznych wprowadzanych przez dumną kobietę­‑faraona. Mangaczka w subtelny sposób pokazuje zmiany, jakie zaszły w głównej bohaterce na przestrzeni lat – z butnej dziewczyny Hatszepsut stała się władczynią, która wie, kiedy przystać na propozycję, a kiedy zawalczyć o więcej. W jeszcze bardziej subtelny sposób autorka akcentuje jej przywiązanie do wiernych sprzymierzeńców jej idei, w tym przede wszystkim do Senenmuta. Jednakże miłośnicy romansu nie mają co liczyć na efekt motylków w brzuchu – ich romans jest na to zbyt poważny.

Jednakże ten tom spodobał mi się nie ze względu na poczynania głównej bohaterki, ale ze względu na młodego Totmesa III. Djehuty (gdyż tak ma oficjalnie na imię władca Egiptu) przemienia się w bardzo ciekawą, mądrą postać. Przyznam, że początkowo spodziewałam się, że będzie służył jako marionetka w rękach możnych, lecz jego charakter na to nie pozwolił. Cieszę się, że autorka ma na niego pomysł i bardzo skrupulatnie go realizuje. Nie ukrywam, że to właśnie jego rozwój najbardziej mnie interesuje.

Wydanie Studia JG wciąż robi na mnie ogromnie wrażenie pod względem solidności, bez choćby jednego błędu redakcyjnego bądź drukarskiego. Z przyjemnością dostawiam do kolekcji kolejny tomik w twardej oprawie, z grubymi stronami i kolorową obwolutą. Przyznam, że przed przystąpieniem do lektury nie miałam pojęcia, kim jest mężczyzna widniejący na okładce obok Hatszepsut. Jako że wszystko wyjaśnia się podczas czytania, nie zdradzę tego sekretu.

Jakoś tak mam, że nie oczekuję z niecierpliwością kolejnych rozdziałów Oka Horusa. Kobiety, która została faraonem, jednakże już podczas lektury bawię się przy tej historii naprawdę doskonale. Przyznaję jednak, że nie jest to historia dla wszystkich – raczej dla starszych czytelników, którzy chcieliby poznać interesujący obraz rządzenia państwem. Do tego właśnie służy dodatek Zapytaj Anubisa, który w przystępny, żartobliwy sposób przybliża nam starożytny Egipt i prawa w nim obowiązujące.