Piekielny raj
Recenzja
Czwarty tomik Piekielnego raju utrzymuje tendencję, o której wspominałem w recenzji tomiku trzeciego. Komedii i wewnętrznych dylematów postaci brak. Zamiast tego czytelnik oprócz tradycyjnej juchy zalewany jest wręcz potokiem nowych informacji. O Tensenach i źródle ich siły, o samej wyspie… Czy raczej o jej mieszkańcach. Nie powiem, nawet to wszystko ciekawe, ale nie zdziwiłbym się, gdyby po lekturze przeciętny czytelnik poczuł się nieco skołowany. Ilość występujących tu, a niepojawiających się w naszym kręgu kulturowym, pojęć i nazw własnych robi wrażenie. Aż człowiek ma ochotę skłonić z szacunkiem głowę przed tłumaczką, która się w tym nie pogubiła i sensownie wszystko przedstawiła.
Was, Czytelnicy, pewnie bardziej interesuje fabuła, tak więc spieszę z nowymi doniesieniami. Podział na drużyny się nie zmienił, aczkolwiek doszło do pewnych przetasowań. Gabimaru, który odłączył się od dotychczasowych towarzyszy, zawiązuje tymczasowy sojusz ze Fuchim i Gantetsusai Tamiyą. Wiem, że zakończenie tomiku trzeciego sugerowało, iż panowie będą się malowniczo nawzajem wyrzynać, no ale wyszło, jak wyszło. Sagiri, Yuzuhira i Senta nadal trzymają się razem, aczkolwiek miejsce Gabimaru zajął znajomy „Drzewiec”. Jak uważny czytelnik wie, w tomiku poprzednim zgon zaliczył młody Tenza (z romansu nici), ale Nurugai współpracuje za to z jego mistrzem, Shionem, i wspólnie planują krwawą zemstę na Tensenach. A co u uroczego rodzeństwa, Tomy i Chobeaza? Skoro braciszkowie wylądowali wspólnie w dołku, zaczęli aktywnie dążyć do tego, by z dołka wyjść. Zgadnijcie, jak się te starania skończyły… Tak, macie racje, jatką!
Wszystkie drużyny, oprócz radosnego zabijania, poczyniły też pewne postępy, pozyskały nową wiedzę, domysły i umiejętności, ale o szczegółach wolałbym się z powodów oczywistych nie wypowiadać. Dość rzec, że dzieje się dużo i krwisto, a niektóre informacje okazują się dość szokujące, a w każdym razie mogą być szokujące dla części odbiorców. To już jednak każdy z czytelników oceni sam.
Jakość rodzimego wyznania pozostaje na stałym, dobrym poziomie. Na obwolucie widzimy krwiożercze rodzeństwo w odcieniach fioletu, pod obwolutą tradycyjną krótką niespodziankę, tym razem umiarkowanie zabawną. Bez zmian pozostaje też brak reklam oraz kolorowych stron. Tłumaczenie, poza jednorazowym powtórzeniem w jednym z dialogów, nie zaliczyło żadnych wpadek.
Nie pozostaje mi nic innego, jak utwierdzić dotychczasowych miłośników Piekielnego raju, że w mangę nadal jak najbardziej warto inwestować. Robi się coraz ciekawej i choć nowe moce części bohaterów mogą nieco zmniejszyć towarzyszące lekturze napięcie, wciąż warto śledzić rozwój tej historii.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 5.2019 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 8.2019 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 12.2019 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 3.2020 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 5.2020 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 9.2020 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 10.2020 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 2.2021 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 3.2021 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 5.2021 |
11 | Tom 11 | J.P.Fantastica | 8.2021 |
12 | Tom 12 | J.P.Fantastica | 2.2022 |
13 | Tom 13 | J.P.Fantastica | 7.2022 |