Honda. Sprzedawcy kontra mangowcy
Recenzja
Muszę przyznać, że w mandze Sprzedawcy kontra mangowcy najbardziej podobają mi się okładki. Z jednej strony zawalone są postaciami i podpisami, a z drugiej kontury malowane złotym (lub złotopodobnym) tuszem dają bardzo fajny efekt. Pod obwolutą jak zwykle czekają nas krótkie historyjki, co zawsze niezmiernie cieszy i sprawia, że obwoluta nie jest tylko zbędnym dodatkiem.
Czytając trzeci tom Hondy, miałam wrażenie pewnej incepcji – oto mam w rękach mangę, w której mówi się o tej mandze, a nawet szuka tematów do niej. Takie zapętlenie z jednej strony sprawia, że człowiek widzi, jak przenikają się światy księgarza i mangaki (tym bardziej że w rzeczywistości częstotliwość wydawania komiksu w oryginale jest rzadsza niż w przypadku polskiego wydania), a z drugiej mamy wrażenie, że autorowi zaczyna brakować tematów do kolejnych rozdziałów. O czym poniekąd wspomina on między kadrami.
Kolejną sprawą jest objętość tomu. Można odnieść wrażenie, że każdy kolejny jest coraz cieńszy, choć po sprawdzeniu mogę stwierdzić, że tom trzeci i drugi mają podobną długość. Jednak 110 stron właściwego komiksu to ciut za mało. By ukryć to przykre wrażenie, tom został dopchany dodatkowymi historiami, które przedłużają go do ponad 130 stron. Szkoda, bo spokojnie można by zamiast tego dać kolejny rozdział.
Tym razem trochę mniej mamy o zaskakujących sprzedawców (w tym naszą Hondę) mangowcach, a więcej o organizacji pracy w japońskiej księgarni oraz o cyklu życia mang. Z jednej strony to bardzo ciekawe, a z drugiej nurtuje mnie pytanie, na ile ma to przełożenie na polski rynek. Bo przecież u nas nie ma tyle dodatków do tomików (o ile w ogóle poza sklepami wydawców?), a każda księgarnia ma odrobinę inny system wystawiania nowości i prezentowania towaru. Nie mówiąc już o tym, że u nas nie pojawia się aż tyle mangowych premier.
Tom czyta się szybko i nie ciągnie się tak jak poprzedni. Z drugiej strony pozostawia odrobinę niedosytu przez swoją długość (a może właściwym słowem byłoby „krótkość”?). Jeśli ktoś pomija dodatkowe historie, to tym bardziej będzie go odczuwać. Tak czy inaczej, Sprzedawcy kontra mangowcy jest tytułem unikatowym na polskim rynku i już choćby z tego powodu warto się nim zainteresować.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 12.2019 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 3.2020 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 7.2020 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 2.2021 |