Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 6/10 kreska: 5/10
fabuła: 6/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,50

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 18
Średnia: 6,89
σ=1,05

Wylosuj ponownieTop 10

Sakuran

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2001
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • さくらん
Gatunki: Dramat, Romans
Widownia: Seinen; Rating: Nagość, Seks; Miejsce: Japonia; Czas: Przeszłość; Inne: Ecchi, Realizm

Blaski i cienie życia kurtyzany w obrazkach ku radości i nauce spisane.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Miica

Recenzja / Opis

Dowolny mieszkaniec Kioto epoki Edo z łatwością wskazałby gościowi z prowincji miejsce, gdzie można było znaleźć najlepszą rozrywkę w każdym wykonaniu. W dzielnicy Yoshiwara obok siebie działały restauracje, teatry i domy publiczne. Wystarczył krótki spacer wzdłuż ściany z luźnych bambusowych prętów, by wybrać dziewczynę odpowiadającą gustom. Jeszcze chwila rozmowy z właścicielem i można udać się do ustronnego pokoiku, gdzie kurtyzana zabawi gościa grami, śpiewem i erotycznym spotkaniem. Płatność regulowano na podstawie liczby wypalonych w trakcie wizyty kadzidełek. Jeśli mamy dużo czasu i znajomości, sporo ambicji i jeszcze więcej pieniędzy do wydania, to spotkanie odbywa się nieco inaczej. Kurtyzany najwyższej klasy nigdy nie siadały w wystawowych klatkach. Na spotkanie z nimi mogły liczyć osoby zamożne, o nienagannej opinii, świadome tego, że na pierwszych kilku spotkaniach mogą liczyć najwyżej na uśmiech i miłą rozmowę. Dla tych kobiet mężczyźni tracili majątki, zmysły i życie, uwieczniła je literatura i sztuka.

W Japonii prostytutki nigdy nie spotkały się ze społecznym napiętnowaniem, jakiemu czoła musiały stawić ich zachodnie siostry. Raj nieskrępowanej miłości i seksualnego rozpasania? Niekoniecznie. Seksbiznes epoki Edo, jak wszystko w tym okresie, był ściśle zhierarchizowaną i rządzącą się surowymi regułami dziedziną. Pięknie umalowane, odziane w kosztowne szaty kobiety z klejnotami we włosach wydawały się istotami z innego świata, ale jak wyglądała ich codzienność? Co działo się za zamykanymi o północy bramami Yoshiwary? Wokół instytucji prostytucji narosło wiele mitów i miejskich legend. Poniższa manga miała za zadanie odczarować ten zawód, pokazać „blaski i nędze życia kurtyzany”. Jak autorka poradziła sobie z tym karkołomnym zadaniem?

Nasza bohaterka, w chwili gdy ją poznajemy, nazywa się Kiyoha. Na tę chwilę, na moment, zgodnie z wolą przełożonych i odpowiednio do pozycji. Ile już razy zmieniano jej imię, odkąd usiadła w kuchni domu publicznego, by po raz pierwszy w życiu najeść się do syta? Nasza bohaterka zaczyna jak wiele dziewcząt przed nią i po niej. Sprzedana przez rodziców do domu publicznego, zaczyna karierę jako kamuro – dziewczyna na posyłki. Taka transakcja czyni z niej de facto niewolnicę. Oficjalnie, jeśli będzie wywiązywać się ze swoich obowiązków, pewnego dnia odpracuje dług i będzie mogła opuścić dzielnicę rozrywki, ale takie wypadki zdarzają się rzadko. Po kilku latach zostaje wybrana na hikkomi – uczennicę podlegającą bezpośrednio kurtyzanie będącej jej mentorką.

Trudno napisać wiele o fabule, która dla osób choć trochę zaznajomionych z tematem wydaje się oczywista. Mała dziewczynka z początku buntuje się przeciwko środowisku, by stać się później najlepszym trybikiem w potężnej machinie. Od zera do bohatera, nic co na temat nie będzie jej obce. Nie ma co liczyć na zaskakujące zwroty akcji czy rozwiązania rodem z baśni dla grzecznych dziewczynek. Po prostu okruchy życia ze świata wierzb i ulotnych przyjemności, czasem wesoło, częściej na smutno, ale bez dramatyzowania. Zajrzenie przez dziurkę od klucza w świat brudny i w sumie brzydki, ale niepozbawiony uroku.

Niepokorna natura bohaterki z trudem poddaje się twardym zasadom, ale nie takie jak ona zjadała maszyna seksbiznesu. Długi i żmudny trening obejmuje grę na instrumentach, sztukę dobrych manier, prowadzenia rozmowy i błyskawicznego wychwytywania nastrojów gości oraz erotycznych sztuczek, za które klient winien był słono zapłacić. Każdy przejaw nieposłuszeństwa jest surowo karany. Dziewczęta, poza wyjątkowymi okazjami, nie mogą opuścić dzielnicy rozrywki, a każda próba ucieczki pociąga za sobą kolejne kary. Zyskanie zaszczytnego tytułu i wysokiej pozycji nie oznacza większej swobody – nadal jest się własnością przełożonego, trzeba nieustannie ćwiczyć, by nie wypaść z obiegu, mieć się na baczności przed zazdrosnymi koleżankami i starać się nie zwariować w świecie pozorów i ułudy. Do tego wszystkiego dochodzi paląca świadomość, że zawodu nie można uprawiać wiecznie, a bogaci sponsorzy w każdej chwili mogą przerzucić swoją uwagę na inną piękność. Za szczęśliwe uważane są te, które do tego stopnia zawróciły klientom w głowie, że zdecydowali się je wykupić i zabrać z Dzielnicy Czerwonych Latarni, by mogły w domowym zaciszu wieść przykładne życie żon i matek.

Długi i ciężki trening, blichtr i sztuczne uśmiechy, zawiedzione nadzieje, dziwne życzenia klientów, sytuacje smutne, śmieszne i niebezpieczne – to wszystko stanie się udziałem naszej bohaterki. Z buntowniczego dziecka wyrośnie kobieta zdająca sobie sprawę z wagi pozorów. Czasem tylko do głosu dochodzi głęboko skryte pragnienie, by wreszcie zostawić to za sobą i doświadczyć uczuć szczerych i prawdziwych. Ale bądźmy realistami…

Trudno napisać cokolwiek o pozostałych postaciach: niestety jeden tomik nie daje zbyt dużego pola do popisu, zwłaszcza jeśli większą część zdecydowano się poświęcić opisowi środowiska. Praktycznie nikt z bohaterów nie może być nazwany miłym, sympatycznym czy bezinteresownym, ale chyba trudno spodziewać się czegoś innego.

Z kreską mam pewien problem – z jednej strony podobają mi się wyraźne nawiązania do secesji, z drugiej większość postaci jest zwyczajnie brzydka. Kobiety są kanciaste i chude, nawet kimona i fryzury układają się w ostre linie. Trochę dziwna forma jak na mangę traktującą o świecie żyjącym z kultywowania ideałów piękna, ale być może był to zamierzony efekt. Osoby poszukujące wszelkich odmian nagości uprzedzam, że szanująca się kurtyzana nigdy nie rozbierała się przed klientem, a jedynie uchylała poły kimona.

Trudno powiedzieć, by Sakuran było mangą wybitną pod względem fabuły i postaci, jest jednak ciekawą pozycją dla wszystkich osób zainteresowanych kulturą i obyczajami historycznej Japonii. Jak na jeden krótki tomik, udało się tu zebrać zaskakująco wiele ciekawych informacji i przekazać je w sposób wzbudzający zainteresowanie czytelnika.

Eire, 18 listopada 2011

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Kodansha
Autor: Moyoko Anno