Angel Sanctuary
Recenzja
W pierwszym tomie mangi Angel Sanctuary byliśmy świadkami przebudzenia Rociela i początków jego planu mającego na celu osaczenie i ostateczne pokonanie Alexiel. Ruri Saiki została zabita i wchłonięta przez bezwzględnego anioła, a świat dowiedział się o zakazanej miłości Sary i Setsuny. Co czeka nas w drugim tomie?
Poznamy prawdziwą tożsamość Sakuyi Kiry, starszego kolegi Setsuny. Odkryte zostanie także nieco szczegółów dotyczących klątwy ciążącej na duszy Alexiel i historii jej poprzednich wcieleń. Poznamy nieco bliżej także Rociela i Katana. Poza tym będziemy świadkami kolejnych dramatycznych perypetii zakochanych bliźniąt. Na koniec zaś dane nam będzie spojrzeć na to, co dzieje się w Niebie i w królestwie umarłych.
W recenzowanym tomiku poznajemy sporo nowych postaci, ale i tym już poznanym nie poskąpiono miejsca. Natomiast nie należy się spodziewać zakończenia jakichkolwiek wątków: zamiast tego zostają zawiązane nowe, jeszcze bardziej skomplikowane intrygi. Fabuła nabiera rozpędu, który będzie utrzymywać w następnych tomach. Posępny i poważny nastrój tak jak w pierwszym tomie jest umiejętnie rozładowywany przez króciutkie wstawki humorystyczne.
Tłumaczenie jest nadal na tym samym świetnym poziomie. Lekturę uprzyjemniają nawiązania, które można porównać do tych z polskiej wersji filmu Shrek, będące bardzo sprawnie wplecionym w całość utworu wkładem tłumacza (trudno bowiem posądzać panią Kaori Yuki o znajomość zespołu Ich Troje, a to tylko jeden przykład). Recenzent dopatrzył się zaledwie jednej literówki, zatem brawa należą się również korekcie.
Graficznie tom drugi prezentuje się równie okazale, jak tom pierwszy. Niestety nie można tego powiedzieć o jakości wydania. Na kilku stronach druk jest nieco rozmazany, jakby naniesione zostało za dużo tuszu. Jednak znacznie bardziej przeszkadza fakt, że niektóre strony wydrukowano w naprawdę tragicznej rozdzielczości. Do tego stopnia, że utrudnia ona odczytanie tekstów pisanych najdrobniejszym drukiem, a pojedyncze piksele są widoczne gołym okiem. Wada ta obejmuje zarówno normalne strony, jak i rozpoczynające rozdziały grafiki, mające na celu tylko i wyłącznie cieszenie oka, co czyni ten defekt jeszcze bardziej irytującym. Warto wspomnieć, że problem dotyka zawsze dwóch stron pod rząd i trudno odgadnąć, dlaczego akurat te strony zostały tak wydrukowane. Na szczęście jednak dotyczy to w sumie „tylko” około kilkunastu stron i jest to jedyna różnica, jaką można zauważyć w jakości wydania w stosunku do pierwszego tomu. Nadal więc można powiedzieć, że poziom jest co najmniej przyzwoity.
Jeżeli pierwszy tom się komuś spodobał, to i drugi raczej nie powinien sprawić zawodu, choć prowadzenie fabuły uległo pewnej zmianie i w pozostałych tomach mangi wygląda ono podobnie, jak w tomie drugim.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 5.2007 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 8.2007 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 12.2007 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 3.2008 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 7.2008 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 10.2008 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 12.2008 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 2.2009 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 4.2009 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 8.2009 |