Manga
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 8/10 | kreska: 7/10 |
fabuła: 8/10 |
Ocena czytelników
Recenzje tomików
Top 10
Rewolucjonistka Utena
- Revolutionary Girl Utena
- Shoujo Kakumei Utena
- 少女革命ウテナ
Klasyczna już historia dziewczyny, która chciała być księciem. Ikona yuri, czy tego chcemy, czy nie.
Recenzja / Opis
Niniejsza recenzja sporządzona została na podstawie pierwszego tomu polskiego wydania, i w przyszłości ulegnie zmianie.
Niemal półtora roku od pierwszych zapowiedzi wydawniczych przyszło czekać na Utenę po polsku. Co za tym idzie, nadzieje początkowo rosły wraz z niecierpliwością, by w pewnym momencie ustąpić miejsca obojętności. Stąd też z pewnym zaskoczeniem przyjąłem fakt, że w ostatnich dniach 2007 roku na rynku pojawił się pierwszy tomik tejże mangi. Jako stary i wierny fan tego tytułu, w mig zaopatrzyłem się weń i rozpocząłem lekturę, porównując przy tym „naszą” Utenę z innymi wydaniami.
Manga ta opowiada o losach Uteny Tenjou, która we wczesnym dzieciństwie straciła rodziców. Sama także o mało nie zginęła, kiedy jako dziecko wpadła do rwącej rzeki. Uratował ją jednak tajemniczy mężczyzna, którego nazwała „Lizaczkiem”. Od tego czasu co roku Utena otrzymywał kartki oznaczone symbolem róży. Nie zapomniała o swoim wybawcy, ale też nie chciała, aby kiedykolwiek później ktoś musiał jej pomagać. Zapragnęła być księciem, dzielnym i niezależnym. Z takim właśnie postanowieniem trafiła do prywatnej szkoły Ohtori, miejsca, którego fragmenty fotografii znajdowały się na otrzymywanych co roku listach. Nie wiedziała, czego powinna się spodziewać, a to, co się wydarzyło, przekroczyło wszelkie oczekiwania naszej bohaterki. Została bowiem zaangażowana w cykl pojedynków, toczonych przez wybranych członków samorządu szkolnego, w których główną nagrodą jest tajemnicza Ancy Himemiya.
Historia jest zapewne znana wielu fanom, którzy oglądali anime. Należy jednak zauważyć, że manga, choć robiona według tego samego scenariusza grupy B‑Papas, zawiera dodatkowo prolog Znak Róży, opowiadający o tym, jak Utena dostała się do akademii Ohtori.
Pisząc o polskiej edycji przygód Uteny zacznijmy od okładki, choć nie po niej przecież winno oceniać się mangę. Choć podobna do niemieckiej, jest lepiej skadrowana i nasycona kolorami. Osobiście uważam, że jeszcze ładniej prezentuje się okładka japońska, ale to już rzecz gustu. Warto zwrócić uwagę, że główna bohaterka ma tu włosy koloru blond, a nie różowe. Pewnym minusem jest grzbiet tomiku, w kolorze wściekłej czerwieni. Oczywiście, opisywana okładka to obwoluta, pod spodem znajdziemy praktycznie puste, biało‑różowe pole. Drażnić też może „nie prawda” pisana osobno na skrzydełkach obwoluty, w biogramie autorki.
Teraz wnętrze. Od strony druku nie ma zastrzeżeń. Uniknięto poważniejszych wpadek, jest ciut lepiej niż u naszych zachodnich sąsiadów. Najbardziej jednak paląca jest niewątpliwie kwestia przekładu. Niektórym przeszkadzało tłumaczenie tytułu – Shoujo Kakumei Utena na Rewolucjonistka Utena. Wszystkie swoje wątpliwości na ten temat wyłożyłem już kiedyś w „Otaku”, wiec nie będę się tu powtarzał, aczkolwiek nadal uważam, że zostawienie angielskiego tytułu byłoby rozwiązaniem optymalnym. Skoro można było tak zrobić z Great Teacher Onizuka, to czemu nie tu?
Udało się natomiast uniknąć błędów w nazewnictwie – „duelists” to szermierze, „Rose Bride” to Różana Oblubienica. Niektórym może przeszkadzać imię Ancy (w wielu tłumaczeniach występowała ona jako Anthy), ale to jedyny tego rodzaju zarzut. Gorzej jest ze zdaniami. Razić może ich przesadna sztuczność, jak choćby „Fajny ten problematyczny mundurek” (str. 7) czy „Wiarę, że we mnie jest siła, aby żyć ambitnie” (str. 69). Na stronie 56 pada kwestia „Ty draniu”, zaś w wydaniu niemieckim mamy „Ty zboczona świnio”. Różnica natężenia emocjonalnego widoczna gołym okiem. Z drugiej strony, tłumacz bardzo ładnie poradził sobie ze zwrotami potocznymi, używając tam gdzie trzeba kolokwializmów typu „pedzio” (str. 51) czy „lesby” (str. 93). Imię głównej bohaterki bywa też zdrabniane „po polsku” na Utenka, a nie Utena‑chan. Drobną wpadką jest nadużywanie słowa „dziwny”, które pada czasem co strona, choć przecież język polski nie jest ubogi, jeśli chodzi o synonimy tegoż, nieprawdaż?
Summa summarum, cieszę się, że Utena wreszcie ukazała się po polsku, a jej wydanie, mimo drobnych niedociągnięć, można uznać za prezentujące przyzwoity poziom. Cena nie należy do wysokich (16.90), zaś wydawca zapewnia, że zamierza wydać wszystkie sześć tomików, czyli pięć odpowiadających serii telewizyjnej i szósty, będący mangową adaptacją filmu Adolescence of Utena. Dodać trzeba, że jest on zupełnie niezależny fabularnie od pięciu pozostałych, choć ich znajomość jest przydatna.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Shogakukan |
Wydawca polski: | Waneko |
Autor: | Chiho Saitou |
Tłumacz: | Aleksandra Watanuki |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 12.2007 |
2 | Tom 2 | Waneko | 3.2008 |
3 | Tom 3 | Waneko | 6.2008 |
4 | Tom 4 | Waneko | 9.2008 |
5 | Tom 5 | Waneko | 1.2009 |
6 | Tom 6 | Waneko | 8.2009 |
Odnośniki
Tytuł strony | Rodzaj | Języki |
---|---|---|
Podyskutuj o Shoujo Kakumei Utena na forum Kotatsu | Nieoficjalny | pl |
Shoujo Kakumei Utena: fanfiki na Czytelni Tanuki | Nieoficjalny | pl |