Rewolucjonistka Utena
Recenzja
Czwarty tomik koncentruje się na romansie Akio z Uteną. Mimo usilnych starań Tougi (który wyrasta tu na postać niemal pozytywną), brat Ancy, owija sobie zwyciężczynię pojedynków wokół palca bez jakichkolwiek problemów. Łatwość, z jaką to czyni, może wręcz bawić w kontekście podkreślanej przez większość czasu niezależności naszej bohaterki. Oczywiście już z końcówki poprzedniego tomu czytelnik wie, iż Akio nie ma uczciwych zamiarów, z czego Utena wydaje się nawet zdawać sobie po trochu sprawę, jednak zaślepiona miłością krok za krokiem podąża drogą wyznaczoną jej przez Koniec Świata.
Choć nie znajdziemy tu pojedynków na miecze (które w mandze generalnie odgrywają znacznie mniejszą rolę niż w anime), czwarty tomik jest najbardziej dynamiczny z dotychczasowych. Dzieje się tu dużo, zaś akcja mknie do przodu. Bardzo wiele rzeczy zostaje wyjaśnionych, poznajemy kulisy powstania Zamku wiszącego nad areną pojedynków, los Diosa oraz, co najważniejsze, przyczyny całej rozgrywki i genezę pojedynków toczonych o posiadanie Różanej Oblubienicy. Fabuła osiąga punkt kulminacyjny, pozostawiając ostatniemu, piątemu tomikowi miejsce na finał i konkluzję.
Zawiedzeni będą na pewno wszyscy ci, którzy sięgnąwszy po mangę oczekiwali, że będzie ona papierowym odpowiednikiem anime. Choć za jej powstanie odpowiadały te same osoby (przede wszystkim Chiho Saitou i Kunihiko Ikuhara), galeria postaci jest znacznie mniejsza, zaś brak wielu wątków sprawia, iż całość wydaje się uboższa. Czwarty tom nie jest tu wyjątkiem. Choć mowa jest o narzeczonej Akio, próżno jej tu szukać (podobnie jak w drugim tomie widzieliśmy zdjęcie Nanami, siostry Tougi, w anime postaci dość ważnej). Fanów yuri, zawiedzionych brakiem wątku Juri i Shiori, ucieszyć może fanserwisowa scena pocałunku Ancy i Uteny podczas Rytuału Przeszycia.
Utrzymana w błękitnym kolorze okładka jest ładna, podobnie jak zdobiąca jej ostatnią stronę ilustracja z Akio i Ancy. W środku znalazło się pięć oryginalnych grafik Chiho Saito, niestety wydrukowanych na zwykłym papierze i pozbawionych kolorów. Dość obszerny jest tym razem dział fanartów, których, z oczywistych względów, nie będę oceniał, choć sama inicjatywa zasługuje na pochwałę.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 12.2007 |
2 | Tom 2 | Waneko | 3.2008 |
3 | Tom 3 | Waneko | 6.2008 |
4 | Tom 4 | Waneko | 9.2008 |
5 | Tom 5 | Waneko | 1.2009 |
6 | Tom 6 | Waneko | 8.2009 |