Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Zmierzch

  • Avatar
    R
    Rudra 23.10.2013 23:08
    Tak na serio?
    " jednego z najciekawszych utworów współczesnej literatury amerykańskiej” – serio? Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
    • Avatar
      moshi_moshi 23.10.2013 23:15
      Re: Tak na serio?
      Wiesz, to jest szalenie ciekawy utwór, acz niekoniecznie literacko. ;)
      • Avatar
        Rudra 24.10.2013 11:20
        Re: Tak na serio?
        Anne Rice właśnie poszła się upić z Koutą Hirano
        • Avatar
          moshi_moshi 24.10.2013 12:12
          Re: Tak na serio?
          Nie czytuję Anne Rice, a także innych autorek namiętnie wykorzystujących w swoich dziełach wampiry. Zmierzch przeczytałam, bo byłam ciekawa, o co tyle szumu i właśnie to jest interesujące. Jak to się stało, że tak słabe czytadło (słabe pod każdym względem) odniosło tak ogromny sukces. To prawdziwy fenomen, serio. I wydaje mi się, że o to samo chodziło Teukrosowi w recenzji, bo nie podjerzewam go o fascynację mdłym romansidłem dla nastolatek. Nie powinnaś brać każdego zdania dosłownie. :)
          • Avatar
            Rudra 24.10.2013 12:46
            Re: Tak na serio?
            „Porównując rysunkowy Zmierzch do przeciętnych japońskich i koreańskich komiksów, recenzowanych na Tanuki.pl, pozwolę sobie na stwierdzenie, że fabularnie dorównuje większości z nich, a od strony graficznej jest przynajmniej o klasę lepszy.” – sorry, ale wydaje mi się że to było na serio. btw. Nie „Nie powinnaś” tylko „nie powinieneś”.
            • Avatar
              moshi_moshi 24.10.2013 13:11
              Re: Tak na serio?
              O, przepraszam za zmianę płci.

              Okej, mamy mały dysonans, w tej chwili pisałam o książce, bo komiks to faktycznie trochę inna sprawa (i tak, miałam go w łapkach). W zdaniu powyżej szalenie istotne jest określenie „przeciętnych”, bo owszem, pozbawiony długaśnych pseudopoetyckich opisów komiks, jest lepszy od książki i w sumie głupotą fabuły nie różni się specjalnie od mnóstwa mang shoujo. Wierz mi, w kategorii „nastoletniego” romansidła istnieje cała góra utworów znacznie gorszych, zarówno fabularnie, jak i „postaciowo”. „Zmierzch” jako komiks broni się znacznie lepiej niż książka.
            • Avatar
              Teukros 24.10.2013 13:36
              Re: Tak na serio?
              Dotykamy tu dwóch różnych kwestii.

              Kwestia pierwsza to „Zmierzch” jako interesująca, współczesna powieść. Niewątpliwie „Zmierzch” jest literackim fenomenem budzącym ogromne zainteresowanie, zarówno ze względu na popularność jak i poruszoną w nim tematykę. Świadczą o tym nie tylko wyniki sprzedaży, ale także ilość artykułów naukowych „Zmierzchowi” poświęconych. Utwór nie musi być arcydziełem (nie musi być nawet dobry), aby stać się kamieniem milowym w dziejach literatury (vide np. „Frankenstein, czyli współczesny Prometeusz”, cykl o Conanie z Cymerii, czy z bardziej współczesnych – „Pięćdziesiąt twarzy Greya”) i trzeba się z tym pogodzić. To właśnie miałem na myśli pisząc o „Zmierzchu” jako o jednym z najciekawszych utworów współczesnej literatury amerykańskiej.

              Druga kwestia to ocena adaptacji „Zmierzchu” na tle innych recenzowanych na Tanuki komiksów. Zacytowane wyżej zdanie napisane zostało całkowicie serio, i odzwierciedla mój rzeczywisty pogląd na sprawę. Zacznijmy może od kreski; wydaje się, że nie ma wątpliwości, że Kim Young rysuje całkiem nieźle. Bazując na moim doświadczeniu stwierdzam, że robi to lepiej od znacznej części znanych mi japońskich rysowników (dbałość o szczegóły, umiejętność rysowania ludzi, oddania w komiksie elementów specyficznych dla powieści). Co więcej, widać też że się stara, rozwija warsztat (vide kwestia zdjęć, początkowo wstawianych dosyć nieudolnie, a w drugim tomie już ze znaczną wprawą), i przyznam że ciekaw jestem jak to będzie wyglądać w adaptacji „New Moon”. A fabuła? Hm, naprawdę gorsza od „Balsamisty”, „Doll”, czy „Love Hina”? Proste, sympatyczne w lekturze romansidło z wampirami – wbrew pozorom stworzenie czegoś takiego nie jest trywialnym zadaniem.
          • Avatar
            Amarette 7.11.2014 14:00
            zagadka nad zagadkami xp
            Zmierzch przeczytałam, bo byłam ciekawa, o co tyle szumu i właśnie to jest interesujące. Jak to się stało, że tak słabe czytadło (słabe pod każdym względem) odniosło tak ogromny sukces. To prawdziwy fenomen, serio.


            ja do tej pory z podziwu wyjść nie mogę dla tak przeogromnej siły marketingu xD i na książkę i jej erm komiksową wersję zerknęłam z czystej ciekawości, właśnie pod tą społeczną presją: o co tyle szumu? xD wyszło, że w sumie o nic xp

            filmy przynajmniej mają tą zaletę nad książką/komiksem, że są zabawne xD przy odpowiednim stanie ducha nawet szalenie xD (ubawić się można lepiej niż na ich okropnych parodiach xp czy inszych współczesnych komedyjkach, choć nie sądzę by o taki efekt filmowcom chodziło xp )

            na poważnie to jednak jest średnio strawne xp choć kreska nie brzydka, nie przeczę.
  • Avatar
    M
    Meliona 27.07.2013 16:42
    Komiksowy Zmierzch także dla osób 50+?
    Kupiłam ostatnio dwa tomy mangowego/manhowego Zmierzchu. Kreska tak bardzo mi się spodobała, że pokazałam ją mamie. Mama czytając fragmenty stwierdziła, że dobrze jej się czyta i sobie ją później przeczyta (przepraszam za powtórzenia). Tutaj wypadało by dodać, że moja mama nigdy nie wykazała chęci przeczytania jakiegokolwiek z moich komiksów. To jeszcze zrozumiałam, ale chwilę temu wydarzył się kolejny fenomen (po którym jeszcze pozostał mi szok). Mój wujek (wiek 50+) powiedział mi, że mam mu zostawić któryś z tomów by mógł sobie przeczytać, bo spodobał mu się fragment (miałam zostawione obydwa tomy na stole)! No co jest!? Czegoś takiego w życiu bym się nie spodziewała!

    Co do samego komiksu: Akcja bardzo mnie wciągnęła, więc nim się obejrzałam ujrzałam napisy „ciąg dalszy w 2. tomie”. Książki „Zmierzch” nie czytałam, bo nie dałam rady jej przełknąć, film obejrzałam (choć mi się nie podobał) – bo wilkołak :D(mam na ich punkcie lekkiego świra).
    Kreska jest świetna, znakomita. Nie mogłam napatrzeć się na postacie. Mimika bohaterów idealnie oddaje emocje. Wszystko wydaje się być bardziej realistyczne niż w filmie. Najbardziej autorce wyszły włosy – piękne są :D.

    Podsumowując komiks jest w moim typie – i w typie moich starszych członków rodziny :D Pomimo, że nie lubię „Zmierzchu” jako takiego.
  • Avatar
    M
    Kuwadorian 12.03.2013 16:32
    Lepsze niż film, gorsze niż książka
    Tak jak napisała VampireKnightRima, ominięto zapychacze z książki i dzięki temu komiks czyta się szybko. Nie trzeba myśleć w ogóle, więc nie nadaje się to dla osób, które lubią trochę trudniejsze mangi, aby wysilić swój mózg. Moim zdaniem nie ma sensu komentować fabuły i postaci, bo chyba każdy już słyszał o Zmierzchu i wie, o czym to mniej­‑więcej jest.

    Skomentuję więc kreskę. Ona jest rzeczywiście świetna, taka szczegółowa. Prawda – zastąpiono tła zdjęciami, ale mnie się ten zabieg podobał. Postaci są moim zdaniem trochę zbytnio wyidealizowane, jak na kreskę w stylu prawie realistycznym, ale w końcu większość z nich to wampiry, które tu akurat przedstawiane są jako nieludzko piękne istoty. To mi się akurat nie podoba, ale to nie wina Kim Young, tylko Stevenie Meyer. Widać także, że kreska jest częściowo wykonywana w programie graficznym na komputerze(mnie to wygląda na GIMPa, ale pewnie się mylę), ale w sumie wygląda dobrze.

    Ta manga powstała dla fanek/ów(?) zmierzchu i tylko im to można polecić. Według mnie ten komiks prezentuje się lepiej niz film, ale jednak trochę gorzej niż książka. W mej baaaardzo subiektywnej ocenie zasługuje na 5/10.
  • Avatar
    M
    VampireKnightRima 15.08.2012 22:06
    Jakoze pierwsza czesc byla ok, to przeczytalam, ale nie kupowalam. Ominieto sporo tych zapychaczy co byly w ksiazce, wiec sadze, ze mozna przeczytac. Czytalam pierwsze 3 czesci Zmierzchu i powiem, ze wczesniej mi sie podobalo. Ta 1 czesc, ok. Bo Ksiezyc w Nowiu i Zacmienie no to sorry. Ale to co innego

    Nie zgadzam sie moze z opisem w stu procentach, ale tak, o milosci bez wydziwnien, za to z dodatkiem brylantyny. Zaskakujaco niezle, chociaz ta kreska… nie to bylo straszne. Zwlaszcza to dodawanie czerwienii, bo dodalo to kiczu. No i z wad jeszcze niektore postaci takie sobie. Komiks lepszy niz ksiazka, ciezko nie powiedziec. Ale patrzac na inne mangi, wystawie zasluzone 6/10.
  • Avatar
    M
    katrynia 3.06.2012 21:00
    „kreska”, jeśli mogę tak to ująć bardzo mi się nie podobała, akcja dzieje się o wiele za szybko omijając nie które wątki.
    jestem wielką fanką Zmierzchu, ale i tak moim zdaniem są to pieniądze w błoto
  • Avatar
    M
    @leksy12 11.05.2012 19:45
    Kreska
    Bardzo mi się spodobała strona graficzna. Jest taka dopracowana i staranna. Gdybym pisał recenzję to za kreskę dałbym 10/10.
  • Donia 31.08.2010 19:17:03 - komentarz usunięto