Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Qualu

  • Avatar
    M
    Qualu 21.05.2012 18:55
    Matrioszka-no-jutsu~!
    Komentarz do recenzji "Odoru! Kremlin Kyuuden"
    Przerażające, co ludzki umysł jest w stanie wymyślić. Przerażające, że to mi się podobało. Ciężko ten „produkt” opisać, radzę sprawdzić osobiście. A za Putina na rowerze ma gwiazdkę.
  • Avatar
    M
    Qualu 21.12.2009 21:51
    Nieporadne i głupiutkie, ale ładne, łagodne i miłe.
    Komentarz do recenzji "Suppli"
    A mi recenzja nie przeszkadza. Ma prawo się manga nie podobać, ma prawo się manga podobać, należę do drugiej grupy, zdecydowanie.
    Fakt, może autorka mangi zboczyła troszkę­‑totalnie z tematu, ale nadal uważam Suppli za udane dzieło. Ładny rysunek, śliczne polskie wydanie, bardzo ładne tłumaczenie, zabawne gagi i dosadne, trafne określenia i porównania dzisiejszego świata. Taki opis życia nieporadnej kobiety we współczesności. A dzieło to jest właśnie jak główna bohaterka.

    Mnie wciągnęło i trzyma. Wśród moich znajomych, zwłaszcza wśród tych niemangowych znajomych, lektura popularna. Nawet osobom sceptycznie nastawionym do tego typu 'książek' Suppli się podobało. A to niewątpliwie jest zaleta. Poza tym elegancko prezentuje się na półce.
  • Avatar
    M
    Qualu 21.12.2009 18:37
    Lubię, wciąż lubię, choć..
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    .. nic więcej. Wciąż czytam na bierząco kolejne rozdziały, ale już nie mam przysłowiowej 'radochy' i tych świetlików w oczach. Mam parę, ponad tuzin manguszek z JPF o niezbyt rozgarniętym blondynie. Mam również wobec niego 'dług wdzięczności', bo to on właśnie mnie wciągnął mnie w mangowy świat.

    Manga ma w sobie 'to coś', nie jest majstersztykiem, ale jako shounen jest perfekcyjny. Dużo gagów, śmiesznych sytuacji, mordobicia aż po uszy, parę bardziej psychologicznych myśli, kilka łzawych fragmentów owinięte wstążeczką bohaterów, których.. których jest cała masa. Masa adekwatna do ilości rozdziałów. Mam nadzieję, że Naruto będzie jeszcze długo wydawany, bo czytanie go sprawia mi na prawdę dużo radości*. Po prostu cos dla szarego człowieka, który jest zmęczony ciagłym myśleniem. Infantylny, ale poważny. Cieszy, ale nie fascynuje. Taki jest Naruto.
    * chociaż teraz juz mniej. Nie wiem, czy to przez upływ czasu, brak świeżości, czy  kliknij: ukryte  ;)