Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Croquis

Tom 1
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-61356-30-1
Liczba stron: 256
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Nagi w dzień dorabia jako model w wyższej szkole sztuk pięknych, a nocą pracuje w klubie dla gejów. Wszystko po to, aby spełnić swoje nietypowe marzenie. Otóż chłopak ma wyjątkowego pecha w miłości i za każdym razem, kiedy się zakochuje, zostaje odrzucony. Oczywiście wszystkie obiekty jego westchnień to mężczyźni. Stąd pomysł, że jeżeli zmieni płeć, jego problemy się skończą. Tymczasem po raz kolejny jego kochliwa natura daje o sobie znać. Tym razem wybrankiem jest jeden ze studentów akademii, przystojny i sympatyczny Shinji Kaji. Czy Nagi znowu dostanie kosza?

Croquis to druga manga z kolekcji dla dziewcząt wydawanej przez Studio JG. Także tym razem zdecydowano się na utwór Hinako Takanagi, która sama przyznaje na końcowych stronach komiksu, że lubi słodkie historie. Cała opowieść jest utrzymana w pogodnym i pełnym humoru nastroju. Mroczna tajemnica młodego artysty, która nie pozwala mu się zbytnio zbliżyć do Nagiego (o czym możemy się dowiedzieć z opisu na okładce tomiku), okazuje się cokolwiek interesująca, ale mało mroczna. Po raz kolejny możemy się także przekonać, że ścisłe podziały na seme i uke u tej autorki rzadko się sprawdzają. Bohaterowie to zestaw sympatycznych „sierotek”, które jakimś cudem dają sobie radę w życiu, na pewno znany czytelniczkom z innych publikacji pani Takanagi. Cóż, mimo niezbyt rozbudowanych osobowości, jest w postaciach coś, co sprawia, że jednak od początku do końca im kibicujemy.

Oprócz tytułowej historii tomik zawiera jeszcze dwie dodatkowe opowieści, Moja pierwsza miłość oraz Spadająca gwiazda. Mnie szczególnie przypadła do gustu ta pierwsza, utrzymana w nieco bardziej melancholijnym nastroju niż większość prac mangaczki. Słodko­‑gorzka opowiastka została podzielona na dwie części i w każdej przedstawiona z perspektywy innej osoby. Druga, króciutka historyjka to niewielki, ale istotny wycinek z życia dwóch przyjaciół z dzieciństwa. Croquis w przeciwieństwie do Liberty Liberty! nie skupia się tylko na początkach znajomości bohaterów, ale towarzyszy im nieco dłużej, ukazując pierwsze drobne przeszkody na wspólnej drodze. Oczywiście czytelniczki nadal nie powinny liczyć na dokładne relacje z sypialni, ale tym razem jest już jakiś mocny punkt zaczepienia dla „yaoistycznej” wyobraźni.

Jako ciekawostkę można dodać, że autorka nie była do końca zadowolona z rysunków w pierwszym rozdziale (upłynęło sporo czasu między powstaniem kolejnych), chociaż na moje oko nie różnią się one znacząco od pozostałych. Ot, typowa Hinako Takanaga – nieco za słodka, trochę szkicowo prowadzona kreska, niewielka ilość tła i rastrów oraz skupienie się przede wszystkim na twarzach postaci. Kolejny cukierek dla oczu, który jak najbardziej się podoba, ale niekoniecznie zachwyca.

Od strony wydawniczej nadal jest świetnie, widać że Studiu JG zależy na zdobyciu stałej klienteli. Tym razem postawiono na matową okładkę, która w moim odczuciu prezentuje się jeszcze ładniej od błyszczącej. Ku mojej uciesze dorzucono także dwie kolorowe kartki (papier kredowy) na początku tomiku. Na pierwszej znajdziemy oficjalny art z mangi, a na drugiej spis treści. To szalenie miły i zdecydowanie za rzadki dodatek w polskich wydaniach. Tym razem nie dopatrzyłam się żadnych „wpadek” w tłumaczeniu, dialogi były naturalne i dobrze napisane, całość czytało się bardzo dobrze. Tak naprawdę mam tylko jedno małe „ale” dotyczące wydania, chociaż bardzo możliwe, że po prostu trafiłam na taki egzemplarz. Otóż na niektórych stronach tekst został wydrukowany niewyraźnie i sprawia wrażenie rozmytego. Poza tym naprawdę nie ma się do czego przyczepić (pomijam czcionkę, o której wspominałam przy okazji poprzedniej recenzji). Tomik zdecydowanie jest wart swojej ceny.

Croquis ma szansę spełnić oczekiwania czytelniczek, które po bardzo niewinnym Liberty Liberty! liczą na chociaż odrobinę „konkretów”. To nadal klasyczna Hinako Takanaga z całym wachlarzem zalet swojej twórczości i niewielką ilością wad. Rozrywka łatwa i przyjemna, na dodatek wydana w sposób, który mile łechce poczucie estetyki. W sam raz, żeby przeczytać i postawić na półeczce jako ozdobę kolekcji.

moshi_moshi, 2 kwietnia 2011
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 2.2011