Manga
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 8/10 | kreska: 6/10 |
fabuła: 8/10 |
Ocena redakcji
brakOcena czytelników
Top 10
Happy World!
- ハッピーワールド
- Happy World! (OAV)
Pechowiec i anielica. Historia miłości z majtkami w tle. Ciekawa manga, zbudowana na oklepanych schematach.
Recenzja / Opis
Bóg rozdziela szczęście i niepowodzenie równo pomiędzy ludzi. Niestety z pewnych historycznych względów na świecie istnieje osoba, która w swoim życiu spotyka się jedynie z bólem i porażkami. Nie jest oczywiście pozostawiona samemu sobie, ma bowiem przydzielonego anioła, który ją chroni. W dowolnym momencie taka osoba może przekazać swój „dar” innemu człowiekowi, ale oznacza to rozstanie z aniołem stróżem.
Takeshiego Oomurę poznajemy w momencie jego śmierci… No, prawie śmierci, gdyż zostaje uratowany przez Elle, anielicę zesłaną prosto z Niebios. Śliczna, uskrzydlona dziewczyna ląduje tuż przed Tobą – czyż to nie cudowne? Niestety Takeshi ma inne podejście, a pojawienie się dziewczyny wyjaśnia omamami i urazem mózgu spowodowanymi przez spadający transformator. Sceptycyzm opuszcza go dopiero w momencie, gdy przychodzi mu uratować wraz z Elle dziewczynkę spod nadjeżdżającego pociągu. Anielica wyjaśnia chłopakowi, dlaczego w ostatnim czasie spotykają go same nieszczęścia (z pożarem domu na czele). Jego własny, kochający ojciec postanowił przekazać mu ów wątpliwy dar: ot, przykład wzorowej miłości w rodzinie. Nie trzeba dodawać, iż chłopak nie jest z tego stanu rzeczy specjalnie zadowolony, a swoją złość (jak i nie raz w przyszłości) wyładuje na niewinnej anielicy. W celach lepszego zrozumienia ludzi Elle przybiera postać dziewczyny z krwi i kości (niestety ubranie nie wchodzi w pakiet podstawowy). Zażenowany Takeshi musi aniołka zabrać do domu swojej ciotki, w którym oboje zamieszkają.
Skojarzenia z Ah! My Goddess są nieuniknione, ale jedynie na pierwszy rzut oka. Happy World po krótkim wstępie wchodzi na własne tory i nie opuszcza ich aż do ostatniego rozdziału. W dalszej części mangi, poza obserwowaniem perypetii szkolnych Elle i Takeshiego, będziemy mogli dowiedzieć się więcej na temat aniołów, demonów, Nieba, a także samego Boga. Tematyka religijna bywa problematyczna – i tak jest w tym przypadku. Autor stworzył własny obraz funkcjonowania Niebios, wiele elementów zapożyczając ze znanych schematów.
Mocną stronę mangi stanowi fabuła. Przemyślana akcja i wiele tajemnic nadają klimat, utrzymując czytelnika w stałym napięciu. Niespodziewane zwroty akcji powodują, że z niecierpliwością czekamy na następny rozdział. Kolejnym dobrze pokazanym elementem są starcia między aniołami i demonami: widać, że są to walki na śmierć i życie, zbędne cackanie się z przeciwnikiem zostało ograniczone do minimum. Krew i przemoc obecne są w dużych ilościach, toteż tytuł nie jest przeznaczony dla młodszych odbiorców. Równie dobrze wypadają postacie. Wokół głównego bohatera kręcić będzie się co najmniej pięć dziewcząt, w tym kuzynka wraz z ciotką. Taka liczba zahacza o harem i faktycznie, żarty, które zobaczymy, są typowe dla gatunku „on jeden, ich kilka”. Poza główną parą bohaterów można też śledzić losy postaci drugoplanowych. Na przykład historia miłości Maruyamy i Kasukabe wydaje się trochę naiwna, ale jest to jeden z ciekawszych wątków. Ciotka bohatera, Sanae, także dostanie swoje pięć minut, podczas których pokaże, na co ją stać. Wspomniana przeze mnie kuzynka jest główną postacią wprowadzającą sceny ecchi, będące w tej mandze stałym elementem. Fanserwis jest obecny praktycznie cały czas, pełną nagość można ujrzeć przynajmniej kilka razy. Gołe piersi, podteksty i sceny z „podwójnym dnem” spotykamy prawie w każdym rozdziale. Ponieważ jednak nie jest to tytuł z gatunku hentai, sceny łóżkowe nie występują w ogóle. Wątki romantyczne to kolejny mocny punkt, prowadzone w sensowny sposób, ukazują dojrzewające uczucie i rozwijającą się z każdym kolejnym rozdziałem miłość.
Rysunek jest przyjemny, a kreska miła w odbiorze, częste pomijanie tła nie przeszkadza. Postacie rysowane są dokładnie, emocje na twarzach zostały oddane szczegółowo. Na pochwałę zasługują też dobrze narysowane sceny walk.
Manga, mimo poruszania delikatnego tematu religijnego, ogólnego przesycenia fanserwisem oraz zahaczania o kategorię gore, wypada bardzo dobrze. Przemyślana fabuła, ciekawe postacie, do których można się przywiązać, oraz wątki romantyczne powodują, iż jest to tytuł godny polecenia każdemu pełnoletniemu czytelnikowi.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Shueisha |
Autor: | Kenjirou Takeshita |