x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Kilka stron wystarczająco mnie zniechęciło do tego „dzieła”. Kilka pierwszych stron wystarczy aby zobaczyć czym „pachnie” ten tomik. Nawet nie mam ochoty brnąć dalej.
Prawie gwałt na nieletniej przez dorosłego mężczyznę wykorzystującego okazję która mu się natrafiła, a do tego paskudna według mnie kreska.
Dzięki za ostrzeżenie, co by się trzymać z dala od tego. Choć zanim wymieniłaś imię autorki, podświadomie spodziewałam się, że będzie to Mayu Shinjo… schemat i poziom tfurczości porównywalny.
Zachęcona recenzją oraz własnymi masochistycznymi pobudkami postanowiłam ówże dzieło przeczytać. Niestety mój plan się nie powiódł, gdyż umarłam na 30‑stej stronie pierwszego rozdziału. Definitywnie i nieodwołalnie. Nie dałam rady głupocie wylewającej się z kartek. Poza tym odrzucił mnie sposób rysowania postaci. Zarówno mężczyźni jak i kobiety wyglądali nieproporcjonalnie i najzwyczajniej w świecie paskudnie. Różne rzeczy czytałam, które fabuły nie posiadały, ale chociaż dało się na nie patrzeć.
R
otome
19.07.2011 12:27 Emocjonalna i słaba recenzja
Niesamowite ile to jadu było w tej recenzji mimo, że manga całkiem spoko. Główny bohater w rzeczywistości nie był zły jak to opisuje recenzentka. To tak zwany typ postaci, który tylko takiego udawał.
Podobnie jak z tsundere. Wydaje się, że nie szanuje tego kogo lubi, ale to tylko powierzchowność żeby nie ujawnić swojego prawdziwego charakteru.
Bez zalogowania
4.03.2022 02:53
Główny bohater to nie męski tsundere, ale wykorzystujący przewagę fizyczną, psychologiczną i wieku – ktoś, kto molestuje dzieci (tak, ta dziewczynka z pierwszych stron to na pewno nie kobieta).
Nie lubię paskudzić jedynkami, ale ten tomik choćby za ten wstęp na tę ocenę zasługuje. Recenzja bardzo wyważona i niewystarczająco przestrzega przed tym „arcydziełem”.
Gratuluję napisania dobrej recenzji złej mangi. Mimo, że na pierwszy rzut oka widać, że recenzja jest krytyczna, to nie popadasz w histeryczno‑fandomowy ton. Kawał dobrej roboty.
Hmm. Co do fandomu, to ciężko by było bez podawania konkretnych przykładów. Chodzi mi o specyficzne poczucie humoru, które mi niezbyt przypadło do gustu…. Nie lubię, kiedy recenzent za bardzo emocjonuję się przy opisywaniu mangi. Odrobina złośliwości jest ok, ale co za dużo, to niezdrowo ;]
Tfu, tfu..
Prawie gwałt na nieletniej przez dorosłego mężczyznę wykorzystującego okazję która mu się natrafiła, a do tego paskudna według mnie kreska.
Zasłużone jedynki.
Dzięki
1/10
Emocjonalna i słaba recenzja
Podobnie jak z tsundere. Wydaje się, że nie szanuje tego kogo lubi, ale to tylko powierzchowność żeby nie ujawnić swojego prawdziwego charakteru.
Nie lubię paskudzić jedynkami, ale ten tomik choćby za ten wstęp na tę ocenę zasługuje. Recenzja bardzo wyważona i niewystarczająco przestrzega przed tym „arcydziełem”.
:)
Mimo, że na pierwszy rzut oka widać, że recenzja jest krytyczna, to nie popadasz w histeryczno‑fandomowy ton.
Kawał dobrej roboty.
Re: :)
Zechcesz wyjaśnić, co przez to rozumiesz?
Re: :)
Nie lubię, kiedy recenzent za bardzo emocjonuję się przy opisywaniu mangi. Odrobina złośliwości jest ok, ale co za dużo, to niezdrowo ;]