Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

GE-Good Ending

  • Avatar
    M
    Łowca czarownic 23.07.2019 09:54
    Przeczytane w 2019 r.
    Co do samej mangi to przeczytałem ją z polecenia które pojawiło się przy okazji dyskusji o anime Domestic na Kajono będącej na podstawie innej późniejszej mangi autorki.
    Powiem tak – mi się podobało chociaż nie zgodzę się z poglądem aby w przeciwieństwie do Domestic na Kanojo w tej mandze było mniej absurdów :) Raczej było ich więcej. Jeden z przedmówców stwierdził obrazowo, że im dalej w las tym gorzej z poziomem fabuły. Mogę się poniekąd zgodzić bo po naprawdę dobrym początku i prezentacji postaci które dają się polubić (to akurat sztuka w tego typu produkcjach) wydarzenia nabierają dość dziwnej sekwencji zdarzeń. Nie zgodzę się co do ośrodka decyzyjnego głównego bohatera któremu niekiedy mocno brakowało ośrodka decyzyjnego całkowicie. Tworzyło dziwny kontrast – uparty, spokojny, sensownie myślący protagonista który co jakiś czas odwali coś durnego. Zabawne, że wiele problemów powstało z jego potrzeby bycia miłym wobec każdego(każdej). Fakt miał w pewnym momencie trudny wybór a nieco źle rozłożone akcenty spodowały wzrost absurdalności akcji w pewnych momentach.

    W pewnym momencie poziom mnożenia wątpliwości oraz problemów jest przeogromny a sama historia ciągnęła się na siłę  kliknij: ukryte  Niektóre wątki są podobne do Domestic na Kanojo i widać, że autorka czeprała ze wcześniejszych doświadczeń odpowiednio je wygładzając i modelując na nowy kształt  kliknij: ukryte 

    Art jest zdecydowanie gorszy niż w późniejszej produkcji (tamta jest świetna pod tym względem) ale nie jest zły.

    Zakończyło się to zgodnie z tytułem. I dobrze bo tego ta historia potrzebowała. Plus za całość – lektura sprawiła, że optymistycznie patrzę na rozwój akcji w drugim tasiemcu. Plus za postacie, temat i ogólnie za całokształt. Minus za dziwne zwroty akcji, dłużyzny i chwilową absurdalność.
  • Avatar
    M
    Yukari 26.06.2014 16:38
    Komentarz do usunięcia
    Ge skończyło się na 16 tomach.
    • Avatar
      Yumi 26.06.2014 17:56
      Re: Komentarz do usunięcia
      Dziękuję za zwrócenie uwagi, poprawione :)
  • Avatar
    M
    Night 19.07.2013 18:09
    Od czego by tu zacząć?
    Pierwsze 30, góra 40 rozdziałów można uczciwie ocenić w okolicach 8/10 (i stąd pewnie tak dużo dobrych ocen, stawianych przez osoby po przeczytaniu paru/nastu rozdziałów). Ładna kreska, ciepły klimat, pozytywne, nieźle nakreślone postacie itd., innymi słowy dobry start na (nie)długą historię, którą przyjemnie się czyta.
    Fabuła, choć prosta, składająca się niemal jedynie z wątku głównego, początkowo, dzięki wcześniej wspomnianemu, ciepłemu klimatowi, w niczym nie przeszkadza. Później zostaje zapętlona, przekształca się w plażową piłkę odbijaną od ściany nad podłogą pełną gwoździ i łataną raz po razie. Autorka zwyczajnie się nie popisała, zabrakło jej pomysłów, stała się niekonsekwentna i całość wyraźnie na siłę została rozciągnięta na ponad 150 rozdziałów. Ale najgorsze dopiero przed nami.
    Gdzieniegdzie można przeczytać, iż manga jest 'nietypowa' czy nawet 'zaskakuje' – owszem, ale jeśli podsumować całość, spróbować scharakteryzować postacie, to okazuje się, że te zamiast dorastać, uczyć się na własnych błędach i stawać się bardziej dorosłymi – wręcz cofają się w rozwoju. Przykładowo ośrodek decyzyjny głównego bohatera (i nie tylko) jakimś cudem przesunął się gdzieś w okolice podbrzusza – przecież to właśnie tam rodzą się wszelkie uczucia. Nie? Powiedzcie to autorce. Nie jest to ten typ mangi, w której można sobie pozwolić na tego typu operacje, w pewnym momencie przypomniał mi się nawet pewien tekst­‑pytanie z Wiedźmina – "-Wolna jesteś? – A co, z ###jem po prośbie chodzisz?” i tak, nasz 'protagonista' najwyraźniej chodzi.
    Ale czy naprawdę jest aż tak źle? Nie, manga nie jest zła – jest średniawa, to znaczy jest wiele gorszych i daleko bardziej niekonsekwentnych lub wręcz bzdurnych tworów. Z drugiej strony są też dużo lepsze, tego typu mangi np. „Is” czy „Kimi no Iru Machi”. Główną wadą jest to, że postacie początkowo naprawdę da się polubić, a nawet z zainteresowaniem śledzić ich poczynania. Niestety do czasu. Dalej zaczynają odstawiać numery coraz mniej pasujące do ich osobowości. Skutkuje to nie tyle znudzeniem, ile zawodem, wreszcie zobojętnieniem wobec tytułu i wyraźnym odczuciem, że autorka stworzyła coś ponad swoje siły i wyobraźnię.

    Zamiast szukać oceny lub próbować oceniać tą mangą, lepiej zadać sobie pytanie – CZY WARTO w ogóle zaczynać czytać coś, co z początku jest bardzo dobre, ale dalej poziom po linii prostej, aż do samego końca spada w dół?
  • Avatar
    M
    Max 31.12.2012 02:00
    To nie nauczycielka
    Yuki to przecież nie nauczycielka ...
    • Avatar
      Jon 25.07.2016 13:09
      Re: To nie nauczycielka
      Nauczycielka miłości <3
  • Avatar
    M
    Pina 25.01.2012 14:21
    :)
    Ta manga jest super. Polecam wszystkim.