x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Shorexen
23.01.2020 15:08 Głosy z odległej gwiazdy - subiektywna opinia, nie recenzja
No mi niestety kompletnie się nie podobało. Całkowicie się odbiłem od tej lektury. Mimo iż jednotomowa, mimo iż udało mi się skończyć to nie czerpałem żadnej przyjemności i nie odczuwałem żadnych emocji podczas czytania. Nie ukrywam, że bardzo mnie to dziwi, ponieważ niby nie miałem żadnych większych oczekiwań co do Głosów z odległej gwiazdy, ale pozytywnie za tym tytułem przemawiał fakt, że bardzo lubię twórczość Shinkaia i inne komiksy z jego historią naprawdę przypadły mi do gustu np. Ogród Słów, 5cm na sekundę czy twoje imię, no a tutaj wydarzył się wielki klops.
Ogólnie rzecz biorąc komiks jako całość wydaje się być po prostu przeciętny, albo przynajmniej ja mam takie wrażenie. Mianowicie, kreska nieestetyczna tzn. postacie brzydkie i niedokładne, teł praktycznie brak, a jak już były to standardowe i bez jakichkolwiek szczegółów. Czysty standard i żadnych większych pozytywów pod tym względem. Jedynym aspektem, który jest moim zdaniem lepszy od reszty to jakość wydania Waneko. Nie jest to coś bardzo dobrego, ale solidnie wykonana praca, bez większych zgrzytów i na pewno przemawia bardziej pozytywnie niż negatywnie. Same postacie i przedstawiona opowieść również nie przypadły mi do gustu ze względu na min. fakt, że jakimś dziwnym trafem już na początku wiedziałem jaki będzie tego przebieg i finał, a w tym przypadku zaletą to nie jest. Chociaż był jeden moment, tak mniej‑więcej w połowie lektury, że już myślałem iż pomimo tej przewidywalności będzie lepiej, bo zacząłem powoli wczuwać się w historię, ale końcówka to zaprzepaściła totalnie (nadal wierzyłem, że nie miałem racji co do finału). Zakończenie niby w Shinkaiowym stylu, ale to w jaki sposób zostało przedstawione konkretnie w tym tytule, tylko bardziej mnie odrzuciło. Może to wina długości lub złego zagospodarowania czasem na rozwój postaci czy przedstawienie świata, nie wiem, tak czy siak dla mnie bardzo średni komiks, przez który przebrnąłem z kamienną twarzą i w związku z tym raczej ja go nie polecam, co nie oznacza, że jest faktycznie zły. Zwyczajnie nie trafił w moje preferencje i to wszystko. Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam. ;)
Głosy z odległej gwiazdy - subiektywna opinia, nie recenzja
Ogólnie rzecz biorąc komiks jako całość wydaje się być po prostu przeciętny, albo przynajmniej ja mam takie wrażenie. Mianowicie, kreska nieestetyczna tzn. postacie brzydkie i niedokładne, teł praktycznie brak, a jak już były to standardowe i bez jakichkolwiek szczegółów. Czysty standard i żadnych większych pozytywów pod tym względem. Jedynym aspektem, który jest moim zdaniem lepszy od reszty to jakość wydania Waneko. Nie jest to coś bardzo dobrego, ale solidnie wykonana praca, bez większych zgrzytów i na pewno przemawia bardziej pozytywnie niż negatywnie. Same postacie i przedstawiona opowieść również nie przypadły mi do gustu ze względu na min. fakt, że jakimś dziwnym trafem już na początku wiedziałem jaki będzie tego przebieg i finał, a w tym przypadku zaletą to nie jest. Chociaż był jeden moment, tak mniej‑więcej w połowie lektury, że już myślałem iż pomimo tej przewidywalności będzie lepiej, bo zacząłem powoli wczuwać się w historię, ale końcówka to zaprzepaściła totalnie (nadal wierzyłem, że nie miałem racji co do finału). Zakończenie niby w Shinkaiowym stylu, ale to w jaki sposób zostało przedstawione konkretnie w tym tytule, tylko bardziej mnie odrzuciło. Może to wina długości lub złego zagospodarowania czasem na rozwój postaci czy przedstawienie świata, nie wiem, tak czy siak dla mnie bardzo średni komiks, przez który przebrnąłem z kamienną twarzą i w związku z tym raczej ja go nie polecam, co nie oznacza, że jest faktycznie zły. Zwyczajnie nie trafił w moje preferencje i to wszystko. Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam. ;)