Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Twój obraz

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    Otose 14.01.2013 00:45
    Mroczna, klimatyczna, ciężka
    Przyciąga do niej wszystko, odpycha wszystko. Boję się czytać dalej, bo już wszystko w środku wyje, a pochłaniam kolejne obrazy i nie mogę się oderwać.

    I wreszcie koniec.. Boleśnie mi i ciężko.. Siedzę, patrzę przed siebie i myślę – nigdy więcej.. Ale wiem, że przeczytałam właśnie coś niesamowitego i że nigdy bym sobie nie darowała, gdybym nie natrafiła na tę pozycję..

    Czytałam ją 2 lata temu, a nawet teraz, gdy piszę, budzą się emocje.. Jedna z mang, której nigdy nie zapomnę..

    Czy polecam? Nie mam odwagi.. A jednocześnie..
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Akane-chan 1.11.2011 22:07
    Lektura trudna ale zdecydowanie warto
    Genialne, po prostu brak mi słów by opisać emocje po tej mandze. Poruszająca ale wymaga cierpliwości i pewnego stopnia specyficznej empatii. Do gustu może przypaść tym którzy cenią nietuzinkowe ujęcie tematu.
    Lektura trudna, wymagająca, niełatwa, wzruszająca i raczej szalenie smutna ale zdecydowanie warto dać jej szansę.
    Odpowiedz
  • ejri 2.01.2011 22:26:36 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    Takasugi 1.06.2010 16:07
    Wesołe miasteczko
    Super manga ;D A szczególnie pierwsza historia z Adrianem i Lawrence – na końcówce az sie wzruszyłam, nie wiem czy ze smutku czy ze szcześcia. Nie sadziłam, ze w mandze znajdują sie trzy rozniace sie od siebie historię ;D Te dwie ostatnie tez bardzo ciekawę ;D zabraklo mi jedynie w ostatnich historiach troszke yaoi xD <cała ja…> ale to nic i tak są bardzo fajne.
    Polecam :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    anulka406 31.03.2010 18:16
    Całość mnie zaskoczyła
    Mocne. Zdecydowanie. Jestem fanką yaoi i mrocznych klimatów, więc od razu wiedziałam, że to tytuł idealny dla mnie. I wcale się nie zawiodłam. Historia podobała mi się… Oczywiście, nie powiem: „Ojej, to było takie super, tak mi się podobało!”, bo chyba nie wypada…
    Po prostu historia ta wpadła do mojego serca. Smutne, ale realne – nie mam wątpliwości, że Adrian był psychopatą, ale jak widać i takim pomoże miłość… Tak mi szkoda, że była tak smutna! Ale można w sumie powiedzieć, że skończyło się szczęśliwie… Uważam, że zakończenie jest świetne i na pewno niespodziewane. Od początku nie myślałam, że rozwinie się z tego aż taka historia na temat psychopaty i na końcu stał się on dla mnie całkiem zrozumiały. Jego zachowanie, znaczy się. Szczerze mówiąc na początku oczekiwałam, że to będzie po prostu psychologiczny tytuł, a on na końcu stał się taki… Prawdziwy! Nie wiem jak ująć to w słowa, o co mi chodzi… Nie sądziłam, że będą tu podane jakieś konkretne motywy. I dlatego zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, ale całość przypadła mi do gustu i bardzo wzruszyła. Uważam, że to poruszająca historia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Vampiria 19.04.2009 15:24
    ?
    recenzja dobra, ale jedno mnie zastanawia – gdzie niby jest napisane, że Adrian wydłubywał oczy swoim ofiarom? z tego co pamiętam to tylko je zawiązywał lub zaklejał taśmą. Ma to powiązanie z śmiercią matki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    moshi_moshi 25.03.2009 21:22
    Mocna rzecz...
    Szczerze mówiąc, gdyby nie kreska, nigdy nie powiedziałabym, że to historia napisana przez Kaori Yuki. Owszem, ilość nieszczęść i traum przypadająca na jednego bohatera zdecydowanie przekracza normy, ale sposób w jaki to podano nijak ma się np. do Angel Sanctuary. Manga jest wstrząsająca, brutalna i przytłaczająca, ale nie w dosłowny sposób. Najbardziej przeraża to, czego autorka nie pokazuje, a co pozostawia wyobraźni czytelnika, a muszę przyzanć, że moja jest wyjątkowo bujna. Nigdy nie lubiłam przesadnego dramatyzmu, ale tutaj przełknęłam go bez problemu, żeby na koniec zbierać szczękę z podłogi. Bohaterowie są genialni , aż dziw bierze jak doskonale udało się Kaori Yuki w tylko trzech rozdziałach zarysować ich charaktery i przedstawić motywy postępowania. Są zepsuci, zdegenerowani, aspołeczni, bardzo nieszczęśliwi i przede wszystkim niesamowicie ludzcy. Związek Adriana i Lawrenca, to coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca, a jednak od początku do końca, człowiek im kibicuje i sympatyzuje z nimi… Zakończenie jest absolutnie piękne i to tak naprawdę jedyny ciepły akcent w tej mandze. To nie jest przyjemna i łatwa opowiastka relaksacyjna, a prawdziwa terapia szokowa, dlatego radzę się dobrze zastanowić przed lekturą…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    seneka-chan 25.03.2009 20:12
    Hmm...
    Co do tej mangi mam mieszane uczucia. Osobiście nie lubię tego typu klimatów ale nie mogę odmówić jej uroku. Tak jak recenzenc najbardziej przypadła mi do gustu postać Lawrenca. Kreska niczego sobie i ta mroczność… Powiem tylko jedno byłam POZYTYWNIE zaskoczona zakończeniem.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime