x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Dla mnie enigmą pozostaną niepotrzebnie ciągnięte wątki...
Po kolei.
Początek był świetny, naprawdę. Czytało się szybko i gładko. Siedmioro uczniów, siedem haseł, trzy doby. Pomysł prosty, ale dobry i mający potencjał. Zdobywanie kolejnych haseł, poznawanie poszczególnych bohaterów oraz odkrywanie ich (całkiem oryginalnych) mocy… Było dobrze, postacie nieirytująca, sensowne i w miarę zróżnicowane. Nie lubiłam tylko jednej osoby z tej siódemki – Shigeru, koleżanki Sumio z dzieciństwa. Z początku zapowiadała się na osobę całkiem rozważną + charakterek. Potem jednak stała się bezczynną lalką, wlokącą się za innymi, by potem okazać się super hiper ważna! Tia.
W sumie to wszystko się popsuło w momencie wprowadzenia kliknij: ukryte Kajiego. A w dokładniej jego pojawieniu się w replice szkoły, ponieważ jego samo przedstawienie było intrygujące, poważnie. Taki niby uczynny, radosny nauczyciel z wyjątkowo zepsutym charakterem. Polubiłam go w obu wydaniach. W momencie pojedynku między nim a Sumio wszystko zaczęło się powoli walić. Ta tajemniczość, niepewność… zniknęły.
Niestety, im dalej tym gorzej.
kliknij: ukryte Wątek samego Enigmy według mnie spartaczono doszczętnie. Powodu, przez który Kirio został tym osobnikiem, w końcu nie zrozumiałam. Autor zaczął straszliwie przekombinowywać. Po co to w sumie ciągnąć niepotrzebnie naprzód? Całość została już pozbawiona tej niepewności oraz niepokoju, które posiadała na początku.
Straszliwa szkoda, bo seria zapowiadała się na bardzo solidną i choć o prostym schemacie, to całkiem dobrze wykorzystanym. A tak serię porzucam z dużym niesmakiem, bo tego czytać się dalej nie da. Może wrócę, będąc bardzo znudzona, chociaż nie wiem czy chcę ponownie tracić cierpliwość do coraz to nowszych zagrań mangaki.
Niepododało mi się trochę zakończenie.
Kreska ok chociż wyglądała jakby była to starsza manga ale ogólnie ok.