x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Kreska pani Natsume lekiem na zło tego świata… Wyolbrzymiam, rzecz jasna, ale chyba nie mogłabym dość się jej nachwalić. Te twarze są, w moim odczuciu, idealne. A jej gburowaci uke są tak rozkoszni, ach, zaraz popłynie mi uszami tęcza! Kocham absolutnie i wiele mogę dla nich znieść. Naiwność w fabule też :D
Doushiyoumo nie ustrzegło się klisz i głupotek, ale powiem z ręką na sercu, że jest to najlepsza rzecz z wiadomego gatunku, jaką przeczytałam w przeciągu kilku tygodni. Obawiam się, że będę do tego wracać wiele razy. Dobrze jest czasem zrobić sobie maraton prac ulubionych autorek, można trafić na przeoczone wcześniej historie <3
Shimano na prezydenta! ha ha…
Doushiyoumo nie ustrzegło się klisz i głupotek, ale powiem z ręką na sercu, że jest to najlepsza rzecz z wiadomego gatunku, jaką przeczytałam w przeciągu kilku tygodni. Obawiam się, że będę do tego wracać wiele razy. Dobrze jest czasem zrobić sobie maraton prac ulubionych autorek, można trafić na przeoczone wcześniej historie <3
Shimano na prezydenta! ha ha…