Tanuki-Manga

Pytanie
Gdy CM przestało istnieć, można jeszcze gdzieś przeczytać to po polsku?

To zakończenie w przypadku takich krótkich serii decyduje, czy manga jest do bani czy nie – tu jest OK, the end jest elastyczny jeśli chodzi o interpretacje. Kreska – miła. Historia – cute.

niby taka zwyczajna historia, facet spotyka demona, to się przytrafia każdemu, później się zakochują w sobie i tyle. kawałek solidnej komedii romantycznej z ciekawymi postaciami, polecam wszystkim jako „odstresowywacz”.

No cóż, komedie shounen spod znaku cyca w większości nie są dla mnie. Ale czas spędziłam całkiem miło. Dla fanów gatunku.

Kreska jest zaskakująco piękna, czyta się świetnie. Aż opadają mi kolana kiedy myślę że ta manga jest z 2000 roku

nie jest zla ta manga:) szybko sie w sumie ja czytalo i przyjemnie:) polecam:)

Dżin… więc może dżinnija? (Tak przynajmniej on wygląda według pani Kossakowskiej w „Siewcy Wiatru”.) „Dziunia” mi się bardzo nieprzyjemnie kojarzy ^^"

calkiem dobra recenzja (teraz czekam na recenzje Happy Hustle High, ktore czyta sie troszke przyjemniej od Lilim)
2 tankubony to nieduzo, dobra historia zawarta na malej powierzchni.

8.5/10

Lekkie i zabawne. W sam raz na ponure popołudnia, kiedy za oknem plucha i nie chce się czytać nic cięższego. Ecchi jest, ale nie w ilościach rażących, i w celu nadania scenie więcej humoru, więc nikt nie powinien się zgorszyć. Kreska ładna, choociaż nie wyszukana. Postura głównego bohatera często bywa wyolbrzymiana (szczególnie widać gdy stoi obok dziewczyny), tak, że góruje on nad innymi, ale nie przeszkadza to w odbiorze mangi. Fabuła raczej prosta, ale nieprzewidywalna, z częstymi „niespodziankami”.

Ogółem Lilim Kiss to pozycja lekko strawna, przyjemna i godna polecenia, szczególnie ze wzgledu na przedni humor, nie będąca jednak wybitnym dziełem.
Ocena: 7­‑7,5/10

Tak, dokładnie tak, nic wielkiego ale śmieszne i miło się czyta. Osobiście dałbym 7 (może nawet 6) bo nigdy po ten tytuł nie sięgnę ponownie a i nie przypominam sobie niczego na temat fabuły. Pamiętam jednak że czytał się miło i przyjemnie wiec wy też spróbujcie.

Ogólnie się zgadzam – nie jest to arcydzieło, ale jednak bardzo miło się czyta… prawde mówiąc wciąż jestem pod wrażeniem tej historii cąłkiem, bo chciać pomyłś aż tak oryginalny w zarysie nie jest (Chobits chociażby), to już cała reszta jest trudniejseza do przewidzenia. Mangha na wysokim poziomie, ale bez opadu szczęki, 8 lub 8-/10 powinno być w sam raz.

Powinno być „diablik”, nie „diabeł”.
[link]~literat/amwiersz/0017.htm