x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Bardzo dobra manga, w szczególności podobała mi się skomplikowana i zaskakująca fabuła. Nigdy bym nie przypuszczał, że polityka może być interesująca. To co mi się nie podobało, to grafika/kreska, która jest po prostu obrzydliwa, nawet po 8 tomach dalej nie mogłem się do niej przyzwyczaić. Świat gangów mógł być przedstawiony trochę bardziej brutalnie. To chyba jedyne do czego mogę się przyczepić i dlaczego odejmuję 2 punkciki od 10.
Przy cytaniu Sanctuary najbardziej przeszkadzały mi (poza wspomnianym w recenzji podejściu do kobiet) przewijające się przez sporą część twórczości Buronsona poglądy, czyli pogarda dla „wykształciuchów”, przekonanie że przyszłość Japonii leży w zdrowym moralnie (?) kośćcu narodu, jakim są bandziory z Yakuzy i podporządkowanie tej tezie kolejnych zwrotów fabuły.
Jeśli jednak zignoruje się warstwę polityczno‑społeczną, to manga wciąż ma do zaoferowania całkiem smakowite wątki, jak choćby drogę na szczyt w strukturach mafijnych i prawdziwą męską przyjaźń między dwoma niepospolitymi indywidualistami.
8/10
Buronsoniada
Jeśli jednak zignoruje się warstwę polityczno‑społeczną, to manga wciąż ma do zaoferowania całkiem smakowite wątki, jak choćby drogę na szczyt w strukturach mafijnych i prawdziwą męską przyjaźń między dwoma niepospolitymi indywidualistami.