x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Hmm no cóż. Nikt mi nie uwierzy, ale nie spodziewałam się, że to będzie BL. Po rzuceniu okiem na tytuł i okładkę, oczekiwałam raczej wariacji na temat kimi wa pet XD ha, szybko jednak zostałam wyprowadzona z błędu. Po przeczytaniu kilku stron pojawiła się obawa, że mam do czynienia z tytułem, w którym fabuła służy za dekoracje dla pornosa i zdjął mnie strach. Na szczęście myliłam się po raz kolejny.
Boku wa pet jest lekkie, nieskomplikowane i urocze. Owo nieskomplikowanie i ogólna słodycz wręcz zatykają nos. Nic tu nie zaskakuje, bohaterowie są równie przewidywalni, a zwroty akcji są naiwne i służą jedynie prezentowaniu kolejnego gagu. Reasumując, podczas lektury powtarzałam sobie „no pewnie, że tak powie”, „jasne, że miało się tak stać” etc, ale powtarzałam to bez irytacji, bo cały czas miałam na twarzy głupi zaciesz od ucha do ucha. Co tu dużo mówić, manga jest słodka. Sztampowa, słodka i dla oka miła. Zapomnę o niej raz dwa, ale czytało się naprawdę przyjemnie i nie był to czas stracony.
Boku wa pet jest lekkie, nieskomplikowane i urocze. Owo nieskomplikowanie i ogólna słodycz wręcz zatykają nos. Nic tu nie zaskakuje, bohaterowie są równie przewidywalni, a zwroty akcji są naiwne i służą jedynie prezentowaniu kolejnego gagu. Reasumując, podczas lektury powtarzałam sobie „no pewnie, że tak powie”, „jasne, że miało się tak stać” etc, ale powtarzałam to bez irytacji, bo cały czas miałam na twarzy głupi zaciesz od ucha do ucha. Co tu dużo mówić, manga jest słodka. Sztampowa, słodka i dla oka miła. Zapomnę o niej raz dwa, ale czytało się naprawdę przyjemnie i nie był to czas stracony.