Komentarze
Nisekoi
- komentarz : Testo : 23.05.2019 23:12:54
- komentarz : Klemens : 9.08.2016 12:06:42
- komentarz : thorn : 8.08.2016 20:30:29
- komentarz : BlackResBei : 8.08.2016 16:26:48
- komentarz : thorn : 23.07.2016 01:13:34
- komentarz : Simerius : 23.07.2016 01:04:27
- komentarz : thorn : 23.07.2016 00:40:42
- komentarz : Simerius : 22.07.2016 08:45:35
- komentarz : Simerius : 22.07.2016 08:25:35
- komentarz : thorn : 9.07.2016 21:57:54
Cytując „no tak średnio bym powiedział”
Niżej będą spojlery, więc jak ktoś nie chce sobie psuć zabawy to ich nie otwierajcie.
kliknij: ukryte Harem jak to harem, najczęściej od samego początku wiadomo, kto na końcu wygra. Tutaj nie było inaczej, chociaż historia dobrze się maskowała. Do pewnego momentu można było mieć nadzieję, że autor wyrwie się z haremowego schematu i zdecyduje się zaskoczyć wyborem. Chociaż dotyczyło to zaledwie 3 postaci. Onodera, Chitoge i Tsugumi, przynajmniej dla mnie. Reszta haremu to od samego początku było wiadomo, że jest tylko tłem, a szkoda.
Komediowe wstawki były niezłe, ale jak przychodziło do dramy to już niestety najniższych lotów.
kliknij: ukryte Ślub Mariki? No prośba.. bierze 15 letnią córkę i chce wydać za 40 letniego chłopa ot tak, bo tradycja XD Tradycją to może być karp na wigilijnym stole dla katolików, a nie wydawanie nastoletniej córki za dorosłego chłopa. To się nazywa niewolnictwo i handel żywym towarem.
Do tego ostatnie rozdziały również beznadziejne. Cała ta kliknij: ukryte ucieczka, wspomnienia i reszta są takie byle jakie.
Zakończenie również co najwyżej średnio, jak już raku wybrał to już chyba standardowo w tego typu produkcjach kliknij: ukryte wybranka
2 dni po wielkim dramacie decyduje się zniknąć na kilka lat robić karierę, bo czemu nie XDD
Takie zachowanie jest irytujące.
Nisekoi miało mega potencjał na kliknij: ukryte wyrwanie się z tej paskudnej sztampy haremowej, gdzie od początku wiadomo kto wygra, jak wspomniałem wcześniej, maskowali się nieźle ale końcowego zaskoczenia przy wyborze nie było, bo serio, jeśli ktoś myślał że to będzie ktoś inny niż Chitoge, to powiedziałbym że jest naiwny.
A może...?
Czy mi się tylko wydaje, czy autor teraz na gwałt to kończy, bo 'ktoś z góry' każe mu to kończyć – albo raczej dał pozwolenie na zakończenie tej farsy? Kilkanaście ostatnich chapterów jasno pokazują, że długo ta cała opowiastka nie wytrzyma.
A może mi się tylko wydaje?
Nie wspominając już o tym, że cały wątek miłosny rozwiązałby się w trymiga, gdyby główny protagonista zebrał wystarczająco dużo cojones i wyznał właściwej lasce co do niej czuje. No, ale to wygórowane oczekiwania :v Niby na tym żonglowaniu uczuciami całej gromadki opiera się w dużej mierze cała fabuła. Ale jednak mocno doskwiera to wrażenie, że potencjalny finał historii znajduje się na wyciągniecie ręki.
Na nieszczęście cała ta rozwleczona jak rozgotowany makaron intryga z wisiorkiem/wspomnieniami z dzieciństwa/doborem wybranki serca wciągnęła mnie na tyle, że dalej będę śledził tę telenowelę, dalej przewijał niekończące się fillery i wyczekiwał tych szalenie rzadkich momentów, w których cała historia posuwa się jakoś do przodu.
#team_onodera
Raku‑niby nic oryginalnego,ale jednak ciężko było go nie polubić i umiał się jakoś tam zachować.W tej chwili zrobił się kolejną sztampową ciamajdą,którą człowiek ma ochotę zabić.
Onodera- Takie postacie są zazwyczaj strasznie irytujące,kosaki natomiast była wyjątkowo sympatyczna i nawet jeśli człowiek jej nie kibicuje to scenę z nią przyjemnie pooglądać,teraz jednak jest jej tyle w mandze,ze aż mnie mdli od niej.Unikam rozdziałów z nią,bo wiem,że i tak zobaczę w nich tych samych rumieniących się idiotów,którzy toną w swoich niedopowiedzeniach.
tachibana‑zawsze była wkurzająca,ale dawało się ją znieść.Z początku była po prostu bardzo zakochaną, ale twardą dziewczyną.Teraz z rozdziało na rozdział staje się coraz bardziej żałosna w swoich staraniach by zdobyć raku.
tsugumi‑Strasznie ja lubiłam.Była taka mocna i powodowała mnóstw zabawnych sytuacji kliknij: ukryte (choć wolałam ją gdy podawała się za facetaNiestety teraz jej rola sprowadza się do rumienienia i jąkania się gdy tylko władca haremu zbliży się do niej na odległość bliższą niż 5 metrów.
Chitoge- jedyna postać,która idzie w odpowiednim kierunku.Niby typowa tsundere,która na dodatek bije głównego bohatera,ale pod nią kryje się coś więcej.Do tego zaczyna zauważać swoje błędy.
Ruri i Shuu‑No cóż on jest typowym najlepszym przyjacielem głównego bohatera(pod maska zboczeńca kryje się wrażliwy i dojrzały człowiek) a Ruri z kolei jest tą wspierająca najlepszą przyjaciółką.
o dwóch bohaterkach,które ostatnio doszły ciężko coś powiedzieć.Są irytujące schematyczne i płaskie.Swoją droga zastanawiają mnie dwa upodobania Japończyków .Pierwszy to przyjaciółka z dzieciństwa.Czasami wydaje się obcując z anime i manga,ze przyjaźnienie się z kimś, przeciwnej płci(no chyba,ze to yaoi lub yuri) w dzieciństwie jest równoznaczne z zaprzedaniem duszy diabłu,tylko,ze zamiast pójścia do piekła człowiek jest zmuszony spędzić z ta osoba resztę życia.Drugi to słodkie,mdłe i nudne dziewczyny,które zazwyczaj w haremowych wyścigach wygrywają.
podsumowując,autor powinien jak najszybciej skończyć tą mange, nim całkiem zepsuje i spłaszczy postacie, oraz utopi fabułę w fillerach.Ewentualnie powinien skupić się bardziej na głównym wątku.
Przyjemne