Tanuki-Manga

Ostatnio miałem chwilkę i przeczytałem całość. Rzeczywiście pierwszy tom i jakieś dziwne skojarzenia z DB. Bardzo się ucieszyłem bo DB jakby nie patrzeć wymiata. Potem jednak klimat się zmienił na co nie narzekam bo ta seria ma coś w sobie. Jest nie długa, konkretna, są pomysłowe walki i w miarę fajna kreska. Autor odniosłem wrażenie wpadał nagle na pomysł i niektóre wątki były dziwnie zakończone. Cóż tytuł ten zdecydowanie warto przeczytać zwłaszcza przez to że jest wystarczająco długi i nie ma poczucia niedosytu. Zasługuje na 8/10 jak nie więcej.

Owszem kreska jest prawie identyczna, co w Naruto, ale o wiele bardziej mi to przypominało 1wszą część Dragon B
alla. Paniusia która czegoś poszukuje i potrzebuję ochroniarza, mały dzikus, który skrywa złowrogą moc, o której sam nie ma bladego pojęcia, turniej sztuk walki itd itp… Dopiero motyw z zbieraniem demonów łączy mangi braci (i IMO motyw ten w obu mangach jest biedny i wraz z nim zaczyna się spadek poziomu obu mang ;) ) i ogólnie początek bardzo mi się podobał, i nie skłamie jeśli powiem, że nawet bardziej niż w Naruto, czy One Piece. Poprostu dobry shonen, który nie próbuje być niczym więcej, niestety potem jest coraz gorzej, a po TS­‑ie już tragicznie… Fabuła pędząca na złamanie karku, każdy ważny bochater okazuje się Bóg wie kim, sztuczność wylewa się z każdej strony… szkoda.

Miałam obawy przed czytaniem tej mangi z wiadomych wszystkim powodów. Na początku nawet doszukiwałam się podobieństwa w bohaterach i fabule, ale właśnie – tylko na początku. Wraz z kolejnymi chapterami zyskiwałam przekonanie, że to świetna i oryginalna manga. Wiadomo, że nie da się uniknąć drobnego podobieństwa – tym bardziej że w tym przypadku mamy do czynienia z braćmi. Zakończenie mi się tak w kit podoba – ale to moja opinia (jeszcze się taki nie urodził co by mi z zakończeniem dogodził ;P). Aaa i muszę pochwalić kreskę! Warto sięgnąć po ten tytuł, a czas spędzony na jej czytaniu nie uważam za stracony ;)

Pozytywne zaskoczenie. Faktycznie, na początku bałam się tego podobieństwa do Naruto, ale szczerze mówiąc ta manga bardziej mnie wciągnęła. Chciałabym aby pojawiło się anime na podstawie tej serii.

Nie wiem czy tylko mi ale na początku miałam wrażenie, że to drugi Naruto. Peleryna czy coś w tym stylu, głównego bohatera chyba żywcem ściągnięta od Konohamaru z Naruto, motyw bestii/demona, przeszłość, w której główny bohater jest odpychany przez innych itp. Ale im dalej tym lepiej. Można czytać, nie odradzam, ale są lepsze shouneny chociażby One Piece, Fairy Tail czy D.Gray­‑man

Jak na mój gust jest to kolejny zwykły i schematyczny shounen. Ma szanse zainteresować, postaci są ciekawe, kreska ładna, świat przedstawiony rozbudowany, akcja się szybko rozwija… fabuła jednak nie zachwyca i wręcz promieniuje schematycznością. Nie polecam ludziom poszukującym czegoś wybitnego lub nowatorskiego, cała reszta mile widziana :D

Bardzo dobra pozycja ;) ciekawa fabula, wciągająca akcja i dobra kreska. Serdecznie polecam, przeczytałem jak za pierwszym razem :D