Tanuki-Manga

Studenckie życie Tatsuhiko nabiera szalonego tempa. Po zdobyciu partnerki w osobie Yuri Kotobiki regularnie spotyka się z nią w hotelach miłości, aby uniknąć podglądania ich erotycznego życia przez Emiru. Ta wyczekuje tylko okazji do skorzystania z opcji dawanych przez dziurkę w ścianie. Dziewczyna nie rezygnuje jednak z pogrywania sobie z sąsiadem mimo jego zaciekłych prób unikania kontaktu – dzwoni do niego w najbardziej niestosownych momentach, z całą szczegółowością opisując swoje wyobrażenia i fantazje. Co ciekawe, bohater z pewnych powodów nie może widywać się z Yuri w weekendy i właśnie w weekend spotyka pewnego razu profesorkę z uczelni, która najwyraźniej ma jakieś problemy miłosne. Przy tej okazji wymieniają się numerami telefonów, zaś Tatsuhiko nie zdaje sobie sprawy, jakie atrakcje zafundował sobie tym sposobem. Co prawda Emiru bez problemu potrafi przejrzeć zamiary pani Honami, ale bohater początkowo uznaje jej wywody za bzdurne. Po przygodach z profesorką wpadnie jeszcze w sidła kolejnej dziewoi, która uwiedzie go, podpuszczona przez swojego ukochanego, poznanego przez nas w poprzednim tomie. Tak, chodzi o Horiego, tego samego, który chciał zgwałcić Emiru i nie zamierza odpuścić po jednej nieudanej próbie.

Fabuła Podejrzanych sekretów obraca się wyłącznie wokół seksu. W zasadzie wszystko zmierza do tego, aby w ten czy inny sposób doprowadzić do sceny erotycznej z udziałem głównego bohatera. Życie codzienne czy relacje pomiędzy postaciami są bez znaczenia, o ile nie mają z tym związku. Stałym punktem są też sceny z masturbującą się Emiru, która podnieca się erotycznymi eskapadami swojego sąsiada. Można by rzec, że jest to po prostu nudne i nijakie, ale jeden epizod przekroczył granicę dobrego smaku. Chodzi rzecz jasna o powrót Horiego, który nie tylko wciąga zakochaną w nim dziewczynę w swoją intrygę i zmusza ją do seksu ze wskazanym chłopakiem, ale także planuje zbiorowy gwałt na Emiru. Trudno czymkolwiek, poza brakiem zdrowego rozsądku bohaterów, wyjaśnić niepowiadomienie policji o zajściach z poprzedniego tomu, a także o tym nowym wybryku. Ja rozumiem, że mamy do czynienia z tytułem stricte erotycznym, ale czy naprawdę są czytelnicy, których kręcą wielokrotne próby gwałtu? Pozostaje mieć nadzieję, że ta tematyka już nie powróci, mam jednak co do tego poważne obawy. Na pierwszy rzut oka widać, że nie tylko Horii ma kontrowersyjne pomysły – coś grubszego kroi się w przypadku Yuri, która zdecydowanie coś ukrywa przed swoim partnerem.

Jakość wydania nie uległa zmianie. Pod kolorową obwolutą ze skrzydełkami znajdziemy okładkę z ilustracją przedstawiającą półnagą Emiru, którą w kolorowej wersji ocenzurowanej umieszczono także z tyłu obwoluty. Osoby prenumerujące tytuł mogą podziwiać tę ilustrację także w postaci bonusowej pocztówki. Nie mam również zarzutów do jakości papieru, druku czy czytelności tekstu – wszystko prezentuje się naprawdę dobrze. Tłumaczenie po raz kolejny stoi na wysokim poziomie. Dialogi są płynne, zrozumiałe i wykorzystują pasujące do sytuacji zwroty – a to niełatwe w takim tytule, zwłaszcza w trakcie tak niecodziennych wydarzeń jak pokazane w tym tomie. Nie zauważyłem również błędów, co świadczy o sumiennej pracy redakcji. Na końcu tomu znajdziemy dwie bonusowe, komediowe strony, które pozwalają czytelnikowi nieco się odprężyć po nieprzyjemnych scenach. Nie zabrakło też pikantnej zapowiedzi kolejnego tomiku.