x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
w mojej skromnej opinii, sam „Wild rock” jest absolutnie niefajny. Jednakowoż historia o rodzicach naszych wymuskanych gejów jest o wiele ciekawsza, bardziej zajmująca, a sami bohaterowie mają stokroć więcej uroku i charakteru niźli ich synowie.
Mai_chan
10.07.2008 23:22 Batonik dla oczu. I tyle w tej kwestii
„Wild Rock” ma dokładnie cztery zalety: czterech półnagich (z okazjonalnie pomijanym prefiksem „pół”) bishounenów. Nie należy dopatrywać się w tej mandze niczego więcej. Fabuła owszem, jest prosta jak konstrukcja cepa – ale też nie pretenduje do miana ambitnego dzieła na miarę klasyków. A i nie ma jakiś wyjątkowo zatrważających dziur. Manga jako patrzydełko się sprawdza – kreska jest na zadowalającym poziomie.
Amerykańskie wydawnictwo Blue reklamuję tą mangę jako „Romea i Julię w wersji yaoi”. I mają rację, przydałoby się tylko dodać, że ze szczęśliwym zakończeniem. Historyjka jest dość prosta, ale mnie urzekła. Seksu jest niewiele, i nie jest narysowany ze szczegółami, i dobrze. Najbardziej podobała mi się historyjka opisująca losy ojców głównych bohaterów. Pychotka.
bump
fankom yaoi polecam, reszcie – nie.
Batonik dla oczu. I tyle w tej kwestii
Słodkie