x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
O Houkago Hokenshitsu pierwszy raz usłyszałam po przeczytaniu innych mang tej samej autorki – Kyuuso wa Cheese no Yume wo Miru i Sojou no Koi wa Nido Haneru które bardzo polubiłam. Od przeczytania wstrzymywał mnie tylko fakt, że manga ma aż dziesięć tomów, a leniwa osóbka mojego pokroju zazwyczaj nudzi się przy dłuższych mangach… Tak właśnie zapomniałam o Houkago Hokenshitsu, nie dając tytułowi ani jednej szansy. Do ostatecznego sięgnięcia po tę pozycję skłoniły mnie przekonywania koleżanek, a że szukałam akurat czegoś z gatunku gender‑bender, to się skusiłam. Przyznam, że pierwsze rozdziały, chociaż całkiem udane, trochę mnie znudziły, ale później wszystko nabrało takiego tempa, że mangę pochłonęłam w dwa wieczory. Niezmiernie mi się spodobała! Koncepcja świata koszmarów naprawdę przypadła mi do gustu, a kreskę pani Mizushiro bardzo polubiłam. Postaci także zostały stworzone w przemyślany i staranny sposób. Nie odczuwałam wobec nich sympatii, a raczej współczucie, czasami nawet litość. Z wykrzywionymi w grymasie smutku ustami śledziłam ich poczynania, ich problemy. Zdarzało się, że byłam na siebie wściekła, że nie mogłam nic zrobić, nie mogłam im pomóc. Zakończenie, owszem, smutne, ale trudno jest napisać do takiej historii happy end. Z całego serca polecam! Niesamowita, wciągająca lektura, ale jednocześnie jest to dosyć ciężka historia. Jest to taka manga, po której przeczytaniu człowiek czuje w sobie pustkę… Jedna z moich ulubionych pozycji, z pewnością jej prędko nie zapomnę.
Chwilami ziewałam i czytałam z rozpędu na szczęście takich momentów nie było wiele. Bardzo pozytywnie rozczarowało mnie zakończenie. Manga ma w sobie coś.
Genialna manga!
Można polecić.