x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Czymś, co bardzo mnie cieszy, kiedy myślę o tym tytule, jest sposób, w jaki wyjaśniono motywy ojca Nakahary. Podczas czytania życzyłam sobie, żeby w tym temacie nie pojawiły się jakieś ciężkie, dramatyczne pobudki. I nie rozczarowałam się.
M
KoRnish
25.06.2010 10:14
Pomimo iż mam dopiero 21 lat, więc mój „bagaż życiowych doświadczeń” nie jest takiż znowu ogromny, mangę czytało mi się znakomicie, nie miałem najmniejszych problemów z utożsamianiem się z głównym bohaterem.
Komiks przesiąknięty jest niesamowicie melancholijnym klimatem, po jego przeczytaniu naprawdę ma się ochotę odwiedzić miejsca w których przyszło nam spędzić dzieciństwo.
Jak dla mnie historia mogłaby być nawet ciut dłuższa, parę miesięcy życia Nakahary, które autor zwyczajnie pominął, można było zapełnić ciekawymi wydarzeniami, oraz większą ilością refleksji głównego bohatera.
Ale nie ma co narzekać, trzeba przyznać że Odległa Dzielnica to cholernie dobra manga, która przywróciła mi wiarę w to, iż w japońskim komiksie da się czasem odnaleźć coś więcej, niż tylko kolejne, rzemieślniczo trzaskane kalki, dobrze już znanych i oklepanych historii.
Komiks przesiąknięty jest niesamowicie melancholijnym klimatem, po jego przeczytaniu naprawdę ma się ochotę odwiedzić miejsca w których przyszło nam spędzić dzieciństwo.
Jak dla mnie historia mogłaby być nawet ciut dłuższa, parę miesięcy życia Nakahary, które autor zwyczajnie pominął, można było zapełnić ciekawymi wydarzeniami, oraz większą ilością refleksji głównego bohatera.
Ale nie ma co narzekać, trzeba przyznać że Odległa Dzielnica to cholernie dobra manga, która przywróciła mi wiarę w to, iż w japońskim komiksie da się czasem odnaleźć coś więcej, niż tylko kolejne, rzemieślniczo trzaskane kalki, dobrze już znanych i oklepanych historii.