x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Manga nie wysokich lotów, ale też nie najgorsza, od takie romansidło do ciastka i kawy na 30 minut czytania. Nic super mądrego, ale też nie debilne dialogi przy których nóż się otwiera. Prosta fabuła, poprawne rysunki. Ja kupiłam za grosze z drugiej ręki i okey, ale nówki bym za cenę okładkową nie kupiła. Jeśli mangę posiada znajomy i się nudzisz – możesz przeczytać. Jeśli zamierzasz zakupić własną – odradzam.
Tym razem w recenzji tomiku, trzeci akapit od końca:
A tak to, wszystko jasne.
Nie bardzo wiem czy to komuś się paluszkiem oparło na klawiaturze, czy miało tam być coś bardziej skomplikowanego, już sami będziecie wiedzieli co z tym zrobić ^^
Zabierając się za ten tytuł nie spodziewałam się niczego dobrego, bo okładka i opis wystarczająco dają do zrozumienia, jakiego typu jest to manga. Pod tym względem się nie rozczarowałam, ale cała reszta już mnie trochę zawiodła. Tomik wydaje się być robiony na kolanie i mam tu na myśli głównie edycję. Czcionka jest taka sobie i moim zdaniem nie pasuje do dymków. Poza tym taka sama występuje na tłach, przez co wszystko wygląda tak trochę biednie i smutno. To samo mogę powiedzieć o dźwiękach, które są takie „niezdecydowane”, ani duże jak potrzeba, ani małe, więc nie oddają uczuć z danej chwili. To co jeszcze bardzo rzuciło mi się w oczy, jest fakt, że niektóre dymki są bardzo niewyśrodkowane, i nie zaokrąglone, więc zamiast skupiać się na historii, raczej myślałam, że coś mi tu nie pasuje. O tłumaczeniu ciężko mi się wypowiadać. Wydawało mi się w miarę poprawne, ale nie porwało, i nie wniosło niczego, co warto było by zapamiętać. Z pewnością tylko sobie było. Wiem, że w tym momencie ktoś mógłby powiedzieć, że wydawnictwo jest nowe i dopiero się uczy, ale na przykładzie Keep Out widać, że można wydać coś porządnie od razu. Choć wspomniana manga nie jest z mojego kręgu zainteresowań, to przeczytałam ją z przyjemnością, głównie dzięki bardzo dobremu przekładowi i takiej też edycji, która cieszyła moje oczy. Da się? Da.
Belladonna
22.07.2013 18:41 Re: Mogło być lepiej
Właśnie skończyłam czytać i doprawdy nie rozumiem zarzutów odnośnie czcionki czy kształtu dymków. Różne kształty dymków – w tym wypadku czasem bardziej kanciaste niż owalne – są często spotykane w mangach – oddają w pewien sposób silniejsze emocje mówiącego, no i najważniejsze – takie kształty były w oryginale. Czcionka też ładna, dobrze się ją czyta. Nie znajduję więc nic, co można by zarzucić wydaniu polskiemu.
Przeczytałam akurat bardzo dużo i posiadam w kolekcji ponad 300 tomików, więc mam do czego porównywać. Jeśli piszę, że sposób edycji psuł mi odbiór, to znaczy, że psuł. Wam oczywiście może się podobać. Subiektywna ocena. Jednak porównanie Belladonny polskiego tekstu do japońskiego wydaje mi się mocno nie trafione, bo tam tekst jest z góry na dół, a u nas od lewej do prawej, więc nic dziwnego, że trzeba inaczej modelować dymki, a nie dążyć do sztucznego podobieństwa.
Z nudów może być
Zagubiony przecinek
Nie bardzo wiem czy to komuś się paluszkiem oparło na klawiaturze, czy miało tam być coś bardziej skomplikowanego, już sami będziecie wiedzieli co z tym zrobić ^^
Re: Zagubiony przecinek
Mogło być lepiej
Wiem, że w tym momencie ktoś mógłby powiedzieć, że wydawnictwo jest nowe i dopiero się uczy, ale na przykładzie Keep Out widać, że można wydać coś porządnie od razu. Choć wspomniana manga nie jest z mojego kręgu zainteresowań, to przeczytałam ją z przyjemnością, głównie dzięki bardzo dobremu przekładowi i takiej też edycji, która cieszyła moje oczy. Da się? Da.
Re: Mogło być lepiej
Re: Mogło być lepiej
Re: Mogło być lepiej
Jednak porównanie Belladonny polskiego tekstu do japońskiego wydaje mi się mocno nie trafione, bo tam tekst jest z góry na dół, a u nas od lewej do prawej, więc nic dziwnego, że trzeba inaczej modelować dymki, a nie dążyć do sztucznego podobieństwa.
Re: Mogło być lepiej