Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Legend of Lemnear

  • Avatar
    M
    Zedol 7.01.2010 12:16
    Pomysł i główny zarys fabularny według mnie jest całkiem niezły, (mnie się osobiście bardzo spodobał), przy kresce, jestem miłośnikiem pana Satoshi'ego Urushihary więc mi się oprawa graficzna bardzo spodobała. Dość dużym minusem są papierowe ubrania zrywające się przy drobniejszym podmuchu wiatru, ale no cóż, w ogólnym zastawieniu minie jako przedstawicielowi płci nie pięknej to nie przeszkadzało, a wręcz sprawiało że w przeciwieństwie do wielu mang jakie czytam przy niej podczas czytania kwestii dialogowych dość mocno skupiałem się również na każdym poszczególnym kadrze. Wadą mogą być kwestie dialogowe ale no cóż… mi się mangę czytało bardzo przyjemnie i nie raz do niej wracałem (przy tak krótkich seriach to raczej nie jest problem).
    Chirality mnie znacznie bardziej odpychało i po jednorazowym przeczytaniu już do tej pozycji nie wróciłem.
  • Avatar
    M
    Gundam 30.08.2008 11:52
    Lemnear
    Manga nie powala jeśli chodzi o wątki i fabułę.Jeśli ktoś kupi tę mangę z nastawieniem na interesujący baśniowy świat to się przeliczy.Za to rysunki dla nich warto to uczynić.Panienki są rysowane znakomicie a reszta też nie jest zła.Jak dla mnie dla miłośników piersi 9/10
  • Avatar
    M
    fm 16.07.2008 21:56
    parę słów poparcia
    Ech, trudno napisać coś dobrego o Legend of Lenmear – główna para bohaterów wyjątkowo drewniana, a fabuła drętwa. Przyzwyczaiłem się, że w historiach w którymś momencie następuje nieoczekiwany zwrot akcji, a tu nic… Manga, jak po sznurku, idzie od wprowadzenia aż do finałowego starcia.

    Urushihara wyspecjalizował się w rysowaniu damskich biustów i swoje umiejętności wykorzystuje co chwila. Przyznam, że z pewnym niedowierzaniem podchodziłem do 'aseksualnej nagości' wymienionej w recenzji, lecz w miarę czytania zmieniłem zdanie. Co bohaterka trafi na jakiegokolwiek wroga, to traci górną część ubrania, a czasem również dolną. Podejrzewam, że mangace łatwiej było wstawić plastikowy cyc, niż męczyć się z rysowaniem wdzianek, ale ciągłe powtarzanie tej samej zagrywki szybko robi się nudne.
  • Avatar
    M R
    Pazuzu 30.09.2007 19:01
    Zgadzam się
    Wyjątkowo nie mam zastrzeżeń do recenzji, doskonale ujęła wszystkie cienie i blaski „Legend of Lemnar”. Jest to doskonale wyprana z fabuły, idealnie przewidywalna, wtórna do bólu i absolutnie perfekcyjnie pozbawiona sensu historyjka. Wszystkie postacie są nie dość że wyprane z osobowości to jeszcze identyczne pod względem charakterologicznym.
    Mimo to polecam tę serię wszystkim miłośnikom ładnych dziewczyn, przynajmniej dla mnie dziewczęta Urashibary to kwintesencja słowa kawaii. Pięknych biustów (znak firmowy) i wszystkim napalonym małolatom. Wszyscy inni, a już szczególnie miłośnicy fantasy powinni trzymać się od tego tytułu z daleka.