x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Zabrałam się za tę mangę, licząc na to, że dostanę historię o zemście, naturze człowieczeństwa, mrocznych eksperymentach, niebezpieczeństwach związanych z manipulowaniem genami itp. I… szybko się rozczarowałam, bo zamiast powyższego dostałam banalną historyjkę o ładnych chłopcach i ich szkolnych wojenkach, przyjaźniach oraz prawie‑romansach, tylko dla niepoznaki przebraną w kostium czegoś poważniejszego oraz sci‑fi. ALE. Kiedy już z trudem przebrnęłam przez pierwsze dwa tomy, jakoś powstrzymując chęć ciśnięcia mangi w kąt, historia na dobre wskoczyła na oczekiwane przeze mnie tory. Wróciły motywy zemsty, istoty człowieczeństwa i tak dalej. Zaczęło być naprawdę ciekawie, miejscami nawet poruszająco.
Podobały mi się szczególnie wątek Janisa i Es, tożsamościowe rozterki Fona, a także relacja łącząca go z Jacqeuesem. A propos relacji – to miłe, że jeśli ktoś ma dużą potrzebę dopisać sobie do tej mangi yaoi, to je sobie bez problemu dopisze, ale takie dopisywanie jest całkowicie opcjonalne. Więź dwójki głównych bohaterów można rozpatrywać na kilka sposobów, nie tylko przez pryzmat homoseksualnych relacji, podobnie zresztą jak inne silne relacje zarysowane w tle.
Trochę żałuję, że manga urywa się tak nagle, ponieważ stanowi tylko wstęp do innej, dłuższej historii. Ale samo zakończenie jest zgrabne: w piątym tomie dostajemy konkretny punkt kulminacyjny oraz jego rozwiązanie. Większość zagadek zostaje wyjaśniona, można też próbować zgadywać, co bohaterowie zrobią dalej, na podstawie ich wcześniejszych słów i wyborów.
Kreska ogólnie na plus, nie do końca w moim guście, ale przez większość czasu przyjemnie mi się na nią patrzyło. Tylko te militarne mundurki, sfetyszyzowane ponad miarę, nawet w piątym tomie nie przestały mnie śmieszyć.
M
11xx
8.08.2015 20:25 na podstawie tomu 1
Manga bardzo dobrze się zapowiada,jak na razie. Są tajemnice, intrygi,fajne teksty,umiejętnie poprowadzona opowieść. Wygląda na to że będzie się dużo działo i będzie ciekawie. Ogólny temat też jest na topie czyli inżynieria genetyczna,organizmy GMO. Jedna z większych tajemnic która już mnie zaintrygowała na maksa to kim jest główny bohater Fon,czy jest GMO czy nie jest. Na pewno będę czytać na bieżąco bo mnie wciągnęło. Nie widać wątków miłosnych puki co,więc jak ktoś lubi bardzo takie klimaty to nie wiem czy mu się manga spodoba. Jak dla ktoś priorytetem są super przystojni panowie to też ich tu nie uświadczy za wielu,większość panów jest przeciętna.
Podobały mi się szczególnie wątek Janisa i Es, tożsamościowe rozterki Fona, a także relacja łącząca go z Jacqeuesem. A propos relacji – to miłe, że jeśli ktoś ma dużą potrzebę dopisać sobie do tej mangi yaoi, to je sobie bez problemu dopisze, ale takie dopisywanie jest całkowicie opcjonalne. Więź dwójki głównych bohaterów można rozpatrywać na kilka sposobów, nie tylko przez pryzmat homoseksualnych relacji, podobnie zresztą jak inne silne relacje zarysowane w tle.
Trochę żałuję, że manga urywa się tak nagle, ponieważ stanowi tylko wstęp do innej, dłuższej historii. Ale samo zakończenie jest zgrabne: w piątym tomie dostajemy konkretny punkt kulminacyjny oraz jego rozwiązanie. Większość zagadek zostaje wyjaśniona, można też próbować zgadywać, co bohaterowie zrobią dalej, na podstawie ich wcześniejszych słów i wyborów.
Kreska ogólnie na plus, nie do końca w moim guście, ale przez większość czasu przyjemnie mi się na nią patrzyło. Tylko te militarne mundurki, sfetyszyzowane ponad miarę, nawet w piątym tomie nie przestały mnie śmieszyć.
na podstawie tomu 1