Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

No Game No Life

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 2
    dark2000 1.09.2015 22:36
    Nawet niezły przeciętniak.
    Od razu napisze! Oceniam tytuł porównując go do jego ekranizacji!

    Przede wszystkim na pierwszy plan rzucają się w oczy różnice między mangą, a anime. Wersja papierowa wydaje się obkrojona z wielu scen, oraz posiada niektóre postacie przedstawione bardziej płytko. Co do zmiany charakteru postaci na pierwszy rzut oka idzie Shiro, której sposób odpowiedzi w mandze po prostu… nie trawię (wydaje się bardziej zadziorna i sztywna, pozbawiona uroku, który w anime był niezwykle podkreślony. W anime jest przedstawiona bardziej odpowiednio jak nadal trochę niezdarna jedenastolatka, a w mandze… no… tak nijak w efekcie czego cała rozmowa wygląda strasznie sztucznie (możliwe, że to przez tłumaczenie, ale i tak dialogi dialogami). Teksty są płytkie, czasami pozbawione emocji, brak niektórych scen tworzy niedomówienia (których w anime aż tyle nie było!). Sora to nadal ten sam prawiczek, z jakim mieliśmy do czynienia w serialu (tutaj postać idzie na plus!), a Stefka? Nie denerwowała, więc także była w miare spoko, chociaż w anime była bardziej żywsza, ale to tylko moje osobiste, niekoniecznie zgodne z prawdą obserwacje. Na plus idzie także zamiana niektórych pobocznych postaci na męskie (całkiem często spotykane zjawisko tak w ogóle), tak więc  kliknij: ukryte . Pomijając już kwestie postaci, tłumaczenia i obkrojonej historii (która nagle zaczynała się dostrzegalnie dłużyć przy ukazywaniu scen  kliknij: ukryte ), trzeba powiedzieć coś o stronie wizualnej i tutaj kapelusz z głów, gdyż rysunki są świetne i cieszą oko szczegółowością.
    POSUMOWUJĄC:
    Na "+" :
    -Oprawa wizualna
    -Tak samo jak w anime zdarzyło mi się kilka razy parsknąć ze śmiechu
    -Postać Sory, który nic nie stracił.
    -Zmiana płci niektórych postaci pobocznych na męskie
    -To nadal ten sam świat gier :D
    -Przyjemnie się nawet czyta
    -Historyjka na końcu(nawet jeśli jest idiotyczna, to nadal lepsze to niż nic :P )
    -W końcu zrozumiałem sztuczkę z grą w papier kamień nożyce (w ekranizacji zostało to trochę niejasno przedstawione)
    -Mam ochotę na drugi tomik :D
    Na "-" :
    -Niedomówienia i obkrojone sceny, na których całość trochę straciła
    -Postać Shiro (czy mi się zdaje czy Sora w ogóle nie nazwała „braciszkiem, jak to miała w zwyczaju w anime. Wiem że się czepiam)
    -Drętwe dialogi (mogące być wynikiem dziwnego tłumaczenia)
    -Czemu sceny Ecchi są dłuższe od gier?!
    -Fani anime mogą być trochę zawiedzeni :(

    Moja ocena?
    7/10 (Jeśli nie oglądałeś anime, to możesz dać 8/10)
    Pomimo swoich wad i grzechów to nadal solidnie wykonana manga, z oryginalnym motywem przewodnim, wciągająca niczym podrasowany odkurzacz.

    Mangę polecam, bo mimo wszystko warto :D
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime