Plastic Little
Recenzja
Plastic Little, która ukazała się we wrześniu 2000 r., była jedną z pierwszych mang wydawnictwa J. P. F. i zarazem pierwszym tytułem w serii Deluxe. Tym bardziej uznanie budzi jakość edycji – wysokiej klasy papier, kredowa okładka, znakomite klejenie. Trzeba także powiedzieć, że mimo upływu lat tomik trzyma się doskonale i nadal może stanowić ozdobę biblioteczki.
Niestety, gorzej wypadło tłumaczenie. Jakkolwiek merytorycznie jest ono poprawne (przynajmniej o ile mogę je ocenić na podstawie wydania amerykańskiego), to jednak widać, że Rafałowi Rzepce w tym czasie brakowało jeszcze doświadczenia, czego efektem są liczne błędy stylistyczne. Mało czytelna jest czcionka, którą uzupełniano dymki – na szczęście w późniejszych wydaniach z niej zrezygnowano.
Właściwa treść mangi poprzedzona została trzema kolorowymi planszami, przedstawiającymi kapitan Titę, a także nieprzetłumaczonym (sic!) spisem treści. Tomik kończy się „Teatrzykiem Super Deformed”, dwoma stronami, zawierającymi komentarze od autora i jego znajomych oraz zestawieniem przetłumaczonych onomatopei. Jak wszystkie mangi wydane w serii Deluxe, również i Plastic Little opatrzona została numerem kolekcjonerskim.
Do właściwego tomiku dołączona została książeczka z tłumaczeniem onomatopei – rozwiązanie zastosowane później także w Chirality.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 9.2000 |