x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Loveless
Co się stało?
hmph..8/10?
Ale moze postaram sie to jakos lepiej wyrazic :p Przez cholere mialam na mysli, iz milo by bylo miec mozliwosc ocenienia poszczegolnych tomow osobno. Ale nic to, zrobie to tutaj.
Tomy 1‑mniej_wiecej_8 – powiedzialabym, ze mocna 9tka. Jak dla mnie duzo (duzo) lepsze niz anime (aczkolwiek seiyu Soubiego mi bardzo brakowalo :]~ ). Manga jest intensywniejsza, lepiej ukazany jest zwiazek Ritsuki i Soubiego, wszystkie watki fabularne sa ukazane w zreczniejszy sposob i odpowiednio poglebione. Tutaj jednak musze powiedziec ze jezeli przy anime czulas/les, ze z jakiegos powodu doslownie juz balansujesz na granicy tego, co mozesz spokojnie obejrzec (w sensie na przyklad zwiazek Ritsuki z Soubim, czy jak w moim przypadku, stan i zachowanie matki Ritsuki etc), to do mangi radze podejsc ostroznie (nie, nie chce dramatyzowac, po prostu rzetelnie mowie, zeby nie bylo :p).
Ogolnie wszystko pieknie, ladnie i odessac od mangi sie nie idzie… az tak wlasnie mniej wiecej do 8ego tomu (mowie na oko, i to lewe, moze sie myle), gdzie imieniem akcji staje sie Stagnacja. A mianowicie do okolicy czasu, gdy pojawia sie kliknij: ukryte Seimei. Wlasnie jakos tak wtedy manga zaczyna lekko possywac (tak, possywac!). To jednak tez jest okres kiedy Kouga‑sensei skupila sie na innym projekcie, a ze wydawnictwo sie zaparlo zadnimi lapami i stwierdzilo, ze nie popusci Lovelessa nawet na ten czas, to w nagrode zaczelismy byc raczeni coraz to wieksza iloscia rozdzialow‑zapychaczy, pojawiajacych sie rzadko i chudnacych w tepie zastraszajacym (taka mangowa anoreksja.. serio :S). I jeszcze do tego kiedy juz dostajemy kasek akcji wlasciwej jest to zazwyczaj takie niewiadomo co, jakosci raczej sredniej. Generalnie akcja wpada w wielkie wiadro smoly i jeszcze jeszcze sie niemrawo prubuje ruszyc tu i uwdzie, ale.. Yh.
No nic, ponoc tomow ma byc 15, my utknienci jestesmy na 10tym obecnie.. wiec ja, jak na razie, zaciskam zeby i czekam na lepsze czasy :D Moze mangaczka nie straci kompletnie zainteresowania i swietnosc Lovelessa jeszcze powroci. Poniewaz puki co, czepianie sie tej nadziei to jedyne, co nam pozostaje.
Re: hmph..8/10?
dość śliczne ^^