x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Manga przeczytana pod wpływem pewnej osoby :). Osobiście nie lubię takich klimatów- ale kreska jest naprawdę dobra (tzn. ja za taką przepadam :)). Historia byłaby dobra, gdyby nie główna postać ;)... Manga nie dla każdego…
Ariel-chan
29.11.2016 17:19 Ach, te blondynki, czyli Edziu, Edziu i Heniek xD
Żadnego komentarza? A takie cudne mango <3
Fanką Szekspira nie jestem, niby te klimaty nie są do końca mi obce (znaczy się lubię, ale nie jakoś wybitnie bardzo xD Czysto po polskiemu xD), ale Król Róż wyjątkowo mnie urzekł. Śmieszne, bo akurat z Królem Róż czytam też Księcia Piekieł, a tam też bawili się w którymś tomie w „wojnę dwóch róż”. I tak jakoś od razu miło się zrobiło, bo dzięki Królikowi, od razu czaiłam w Księciu, o co chodzi z tymi Lancasterami i Yorkami xD
Z tego co wiem, to czytałam oba dramaty Szekspira… ale chwała Bogu nie pamiętam nic a nic, a sio spojlery! ^_^
Generalnie nic mądrego nie chciałam napisać, ale z moich całkiem subiektywnych odczuć… Manga jest tak słodziachnie urocza i yaoina, że po piątym tomie to już całkiem się zakochałam <3 Fakt, że Rysiu kliknij: ukryte jest hermafrodytą, nic tu nie zmienia, póki on uważa się za chłopca (i kocha Henryka), to i ja go uważam za chłopca, a całość za shounen ai. Trójkąt romantyczny wyszedł przeuroczo – Rysiu zakochuje się pomału w Henryku, nie wiedząc, że ten tak naprawdę jest jego wrogiem (już się boję, co będzie, jak to się wyda!). Edziu zakochuje się w Ryśku, myśląc, że to 100% dziewczę. Heniu zaś… Heniu jest niewinny jak nieobsrana łąka (cytując Jolka, dziękuję bardzo, prawa autorskie zachowane xD), mimo że ma żonę i dziecko (baba go zgwałciła, chyba nawet dosłownie było powiedziane xD). On kocha Ryśka, ale niewinną, uroczą, przyjacielską miłością, gdyż przez matkę ma traumę z dzieciństwa i tak jakby… nie lubi kobiet. Czy można go już uznać za geja? Bo ja wiem, nie yaoistce to oceniać, aczkolwiek na pewno nie jest to jakiś fanserwis, a czyste uczucia miłosno‑przyjacielskie. Poza tym są intrygi, walka o władzę, kliknij: ukryte przebieranie się za dziewczę i całowanie własnego brata... Ymmm, to już chyba mogłam sobie darować xD W każdym razie klimat szekspirowski jest zachowany, pewnie wszyscy nie przeżyją (Chryste panie Boże, już się boję xD), fabuła jest genialna nie tylko przez te słodko‑pierdzące scenki. Amen.
Ogólnie mam wrażenie, że autorka nie boi się żadnych tematów ani żadnych tabu i chwała jej za to. Nie wiem, na ile jest to jej zasługa, a na ile pierwowzoru, ale podejrzewam, że jednak TAKICH rzeczy u Szekspira nie było. W każdym razie kocham mocno <3 Za Edzia i Henia (i drugiego Edzia też xD), bo te blondynki są po prostu prześliczne! A i Rysiu po 5 tomie zaczął mi plusować.
Będzie anime
RKR
Ach, te blondynki, czyli Edziu, Edziu i Heniek xD
Fanką Szekspira nie jestem, niby te klimaty nie są do końca mi obce (znaczy się lubię, ale nie jakoś wybitnie bardzo xD Czysto po polskiemu xD), ale Król Róż wyjątkowo mnie urzekł. Śmieszne, bo akurat z Królem Róż czytam też Księcia Piekieł, a tam też bawili się w którymś tomie w „wojnę dwóch róż”. I tak jakoś od razu miło się zrobiło, bo dzięki Królikowi, od razu czaiłam w Księciu, o co chodzi z tymi Lancasterami i Yorkami xD
Z tego co wiem, to czytałam oba dramaty Szekspira… ale chwała Bogu nie pamiętam nic a nic, a sio spojlery! ^_^
Generalnie nic mądrego nie chciałam napisać, ale z moich całkiem subiektywnych odczuć… Manga jest tak słodziachnie urocza i yaoina, że po piątym tomie to już całkiem się zakochałam <3 Fakt, że Rysiu kliknij: ukryte jest hermafrodytą, nic tu nie zmienia, póki on uważa się za chłopca (i kocha Henryka), to i ja go uważam za chłopca, a całość za shounen ai. Trójkąt romantyczny wyszedł przeuroczo – Rysiu zakochuje się pomału w Henryku, nie wiedząc, że ten tak naprawdę jest jego wrogiem (już się boję, co będzie, jak to się wyda!). Edziu zakochuje się w Ryśku, myśląc, że to 100% dziewczę. Heniu zaś… Heniu jest niewinny jak nieobsrana łąka (cytując Jolka, dziękuję bardzo, prawa autorskie zachowane xD), mimo że ma żonę i dziecko (baba go zgwałciła, chyba nawet dosłownie było powiedziane xD). On kocha Ryśka, ale niewinną, uroczą, przyjacielską miłością, gdyż przez matkę ma traumę z dzieciństwa i tak jakby… nie lubi kobiet. Czy można go już uznać za geja? Bo ja wiem, nie yaoistce to oceniać, aczkolwiek na pewno nie jest to jakiś fanserwis, a czyste uczucia miłosno‑przyjacielskie. Poza tym są intrygi, walka o władzę, kliknij: ukryte przebieranie się za dziewczę i całowanie własnego brata... Ymmm, to już chyba mogłam sobie darować xD W każdym razie klimat szekspirowski jest zachowany, pewnie wszyscy nie przeżyją (Chryste panie Boże, już się boję xD), fabuła jest genialna nie tylko przez te słodko‑pierdzące scenki. Amen.
Ogólnie mam wrażenie, że autorka nie boi się żadnych tematów ani żadnych tabu i chwała jej za to. Nie wiem, na ile jest to jej zasługa, a na ile pierwowzoru, ale podejrzewam, że jednak TAKICH rzeczy u Szekspira nie było. W każdym razie kocham mocno <3 Za Edzia i Henia (i drugiego Edzia też xD), bo te blondynki są po prostu prześliczne! A i Rysiu po 5 tomie zaczął mi plusować.