x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
W tej mandze najśmieszniejsze jest to, że postaci „backgroundowe” mają o wiele ciekawsze osobowości i historie za nimi stojącą, niż protagoniści. Main Character do ostrzału, jest niezdecydowanym, niedojrzałym chłopczykiem, który popłacze i się zarumieni, i wszyscy go, no oczywiście, kochają. Jego wybranka serca jest wyidealizowaną niunią, wręcz pokuszę się o stwierdzenie, że istną Mary Sue (Najpiękniejsza z całej szkoły, zawsze „pokrzywdzona”, popularna i każdy ją lubi, nazywają ją wręcz „boginią” (ch. 1 mangi), no i oczywiście musi mieć duże piersi… No cóż.) Wybranka „przypisana” prezentuje się lepiej, ale nadal ma dość płaski charakter. Nisaka? Przejdzie, ukazanie homoseksualnej postaci w takim świecie wychodzi zdecydowanie na plus, ale drażni mnie to, że oczywiście jego obiektem westchnień musi być MC.
Jedyne co jest dobre w tej mandze to rysunki. Mangaka jest utalentowana, muszę to przyznać i naprawdę ma styl cieszący oko. Zastanawia mnie tylko, po jaką cholerę wtrynia jednak aż tyle fanserwisu. Poziom seksualizacji w tej mandze jest naprawdę niesmaczny. kliknij: ukryte Np. Prawie‑że gwałt na protagoniście, wykonany przez starszą od niego urzędniczkę… Jak umiem zrozumieć frustrację ów kobiety, gdyż została skrzywdzona przez ukochaną osobę i nie wierzy w miłość, tak sposób w jaki chciała „pokazać” jaka to miłość jest nieprawdziwa i protagonista poleci na każdą, był po prostu obrzydliwy i niepotrzebny. Czy „przypadkowe” rozpięcie się bluzki w lesie. Ohyda. Jak jestem fanką erotyki, gdyż seks jest częścią miłości/romansu, tak to co dostajemy to już jest lekka przesada.
Historia miała duży potencjał, naprawdę, lecz to co dostajemy to papka, która się dłuży i dłuży… kliknij: ukryte Teraz się okazało, że MC kocha wszystkich, i wszyscy kochają jego. Przecież to jest cyrk. Naprawdę, to pierwszy raz jak trafiłam na aż tak złą mangę. Czy polecam, odradzam? Powiem tak. Wyróbcie sobie opinie sami, nie będę ani powstrzymywać, ani dopingować. Choć osobiście, dla mnie ta manga mogłaby spłonąć. Hejtuję 100 na 10 ją i bardzo się cieszę, że miałam możliwość mój hejt wylać w opinii. (:
Dno, 3 metry mułu.
Jedyne co jest dobre w tej mandze to rysunki. Mangaka jest utalentowana, muszę to przyznać i naprawdę ma styl cieszący oko. Zastanawia mnie tylko, po jaką cholerę wtrynia jednak aż tyle fanserwisu. Poziom seksualizacji w tej mandze jest naprawdę niesmaczny. kliknij: ukryte Np. Prawie‑że gwałt na protagoniście, wykonany przez starszą od niego urzędniczkę… Jak umiem zrozumieć frustrację ów kobiety, gdyż została skrzywdzona przez ukochaną osobę i nie wierzy w miłość, tak sposób w jaki chciała „pokazać” jaka to miłość jest nieprawdziwa i protagonista poleci na każdą, był po prostu obrzydliwy i niepotrzebny. Czy „przypadkowe” rozpięcie się bluzki w lesie. Ohyda. Jak jestem fanką erotyki, gdyż seks jest częścią miłości/romansu, tak to co dostajemy to już jest lekka przesada.
Historia miała duży potencjał, naprawdę, lecz to co dostajemy to papka, która się dłuży i dłuży… kliknij: ukryte Teraz się okazało, że MC kocha wszystkich, i wszyscy kochają jego. Przecież to jest cyrk. Naprawdę, to pierwszy raz jak trafiłam na aż tak złą mangę.
Czy polecam, odradzam? Powiem tak. Wyróbcie sobie opinie sami, nie będę ani powstrzymywać, ani dopingować. Choć osobiście, dla mnie ta manga mogłaby spłonąć. Hejtuję 100 na 10 ją i bardzo się cieszę, że miałam możliwość mój hejt wylać w opinii. (: