x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Shorexen
11.11.2018 17:47 No i nawet ja nabrałem odwagi aby zjeść czyjąś trzustkę...
Świeżo po przeczytaniu jestem w stanie napisać tylko… wspaniałe, wzruszające i do zapamiętania na zawsze.
Jeśli ktoś tutaj wpadnie tylko po opinię czy warto kupić, przeczytać, mieć etc. to nawet samo szukanie tych opinii jest już zbędne. Jest to według mnie jedna z najlepszych mang na naszym rynku, i pod względem wydania (brawo Dango!), jak i pod względem historii, postaci, a także kreski. Ja osobiście jestem bardzo wdzięczny, że mogłem poznać ten tytuł i liczę na to, że nie jestem jedyny. Oby powstawało jeszcze więcej takich pozycji i obym miał szanse je poznać.
Bardzo dobrze się czyta tą mangę i szybko. Ogólnie polecam.
Co do przemyśleń to mam w głwie coś takiego, że kliknij: ukryte ,,dobrze” (chociaż to złe słowo), że ten morderca zabił Sakure, ona nie miała długiej przyszłości przed sobą, a mógł zabić kogoś zdrowego. Szkoda, tylko, że nie zrealizowała swoich planów. Nie wiem też jak wygląda leczenie raka w Japonii, ale mój wujek miał ten sam nowotwór i strasznie się męczył, na koniec wyglądał jak zombie, nie miał na nic sił i cierpiał, więc cieszę się, że ją to ominęło. Podoba mi się też zabieg, że na końcu kliknij: ukryte podali jego imię i nazwisko, tak mi się skojarzyło, że się wtedy odrodził :)
Ciężko mi znaleźć coś o podobnej tematyce, ale to kiedyś dorwałem i jest to godne uwagi. Cała ta Sakura jest twarda, bo mając na uwadze swoja chorobę jest dziewczyną zawsze uśmiechniętą. Wyciąga kolega (klasowego dziwaka) na rożne wycieczki. Choć swoją drogą przegina w niektórych sytuacjach.
No i nawet ja nabrałem odwagi aby zjeść czyjąś trzustkę...
Jeśli ktoś tutaj wpadnie tylko po opinię czy warto kupić, przeczytać, mieć etc. to nawet samo szukanie tych opinii jest już zbędne. Jest to według mnie jedna z najlepszych mang na naszym rynku, i pod względem wydania (brawo Dango!), jak i pod względem historii, postaci, a także kreski. Ja osobiście jestem bardzo wdzięczny, że mogłem poznać ten tytuł i liczę na to, że nie jestem jedyny. Oby powstawało jeszcze więcej takich pozycji i obym miał szanse je poznać.
Wzruszająca/ przemyślenia
Co do przemyśleń to mam w głwie coś takiego, że kliknij: ukryte ,,dobrze” (chociaż to złe słowo), że ten morderca zabił Sakure, ona nie miała długiej przyszłości przed sobą, a mógł zabić kogoś zdrowego. Szkoda, tylko, że nie zrealizowała swoich planów. Nie wiem też jak wygląda leczenie raka w Japonii, ale mój wujek miał ten sam nowotwór i strasznie się męczył, na koniec wyglądał jak zombie, nie miał na nic sił i cierpiał, więc cieszę się, że ją to ominęło. Podoba mi się też zabieg, że na końcu kliknij: ukryte podali jego imię i nazwisko, tak mi się skojarzyło, że się wtedy odrodził :)