Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

H.P. Lovecraft: W górach szaleństwa

Tom 2
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-80013-85-8
Liczba stron: 336
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Jeśli pierwszy tom W górach szaleństwa robił dobre wrażenie, to drugi wręcz rzuca na kolana. Przeczytałem go kilka razy, przy czym może „przeczytałem” to zbyt wielkie słowo, bo zwyczajnie łapałem się na tym, że po prostu przeglądam go, traktując nawet bardziej jak artbook niż jak komiks. Przyznać trzeba, że to, co Gou Tanabe tutaj zrobił, po prostu oszałamia. Niewiele w Polsce widziałem mang, które właśnie od tej strony robiłyby na mnie aż tak wielkie wrażenie.

Drugi tom mangi skupia się całkowicie na eksploracji miasta przedwiecznych, zaś bohaterowie poznają wyrytą na ścianach historię tej rasy oraz innych istot, które w minionych czasach odwiedziły naszą planetę. Jest to w twórczości Lovecrafta dość nietypowe, gdyż autor ten zwykle unikał dokładnych, szczegółowych opisów. Stawiał raczej na sugestie, półsłówka i niedomówienia, wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że wyobraźnia czytelnika sama świetnie dopowie resztę. Pisząc jednak W górach szaleństwa, poszedł w inną stronę, co Gou Tanabe oddał wiernie w swojej komiksowej adaptacji.

Właśnie tutaj autor mangi mógł naprawdę zaszaleć. Jego rysunkowa wizja miasta przedwiecznych oszałamia detalami, a jednocześnie wydaje się wręcz doskonałym oddaniem tego, co Lovecraft miał na myśli. Wiem, nie każdy musi się ze mną zgodzić, jednak miałem okazję śledzić dyskusje na temat tej mangi i znakomita większość fanów twórczości Samotnika z Providence zgadzała się co do tego, że Tanabe stworzył rysunki, które najprawdopodobniej przypadłyby do gustu jego literackiemu idolowi. W wielu miejscach autor odkłada na bok konwencję komiksu i po prostu rysuje wielkie, często rozłożone na dwie strony panoramy, umieszczając gdzieś z boku tekst. Prawdę mówiąc, gdy zna się oryginał, to ten tekst mógłby nawet nie istnieć, bo Tanabe samym rysunkiem świetnie opowiada całą historię. Przyznaję, gdy czytałem ten tom, niejeden raz łapałem się na tym, że ten czy tamten kadr marzył mi się w postaci powiększonej grafiki do powieszenia na ścianie.

Między pierwszym a drugim tomem mangi jest pewna różnica – myślę, że celowa. Tam autor skupiał się na prezentacji rozległych pustkowi, gdzie dominowały góry i śnieg, stopniowo wprowadzając bardziej drobiazgowe rysunki w momentach, kiedy ludzie odkrywali pozostałości wielkich przedwiecznych. Tutaj, kiedy bohaterowie stają oko w oko z ogromem tego, co stworzyła pradawna rasa, Tanabe idzie już na całość. O ile w swoich poprzednich „lovecraftowskich” mangach nierzadko rysował mityczne istoty nieostro, pozostając wierny zasadzie nieopisania, tak w końcu lubianej przez H.P. Lovecrafta, tak tu pokazuje wszystko maksymalnie szczegółowo i realistycznie. Pasuje to do faktu, że wydarzenia obserwujemy już nie oczami przypadkowych widzów, ale naukowców.

Fenomenalnej (nie boję się użyć tego słowa) mandze towarzyszy równie efektowna jakość polskiego wydania. Duży format, sztywna, elegancka okładka z Wielkim Cthulhu z przodu i Shoggothami z tyłu sprawiają, że będzie to ozdoba każdej kolekcji.

Grisznak, 12 maja 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 9.2018
2 Tom 2 Studio JG 2.2019