x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Baronowa Znaks
10.12.2020 12:27 Schematy, staniki i słowa
Po lekturze czterech tomów doszłam do wniosku, że żadna z bohaterek mangi nie poznała dobrodziejstwa, jakim są fiszbiny w staniku. Nawet sportsmenka ma ten biust bardzo luźny, podczas gdy jako gwiazda koszykówki powinna mieć porządne usztywnienie, w trakcie gry ma to pewnie niebagatelne znaczenie. Każdej damskiej postaci (poza małą dziewczynką, na szczęście!) widać sutki, niefortunnie, chyba koleżanki robią zakupy w podobnych odzieżówkach.
Co do fabuły, szału nie ma. Nie przepadam za dziełami, które są mało porywające i ich wartością dodaną są liczne odniesienia do popkultury, bo mnie te odniesienia zwykle mało interesują. Jest schematycznie, ale również lekko. Pojawiają się dziwne elementy w stylu broni w postaci zszywaczy itd., co mało jest realistyczne, ale też nie oczekuję po takich opowiastkach wielkiego realizmu.
Pierwszy tom, mimo licznych wad, zrobił mi apetyt na to, że opowieść w nieszablonowy sposób podejdzie do problemów młodych ludzi. Niestety, moim zdaniem popełniłam błąd. Seria raczej stara się być czymś „głębszym”, ale jej to średnio wychodzi. Bohaterowie od kalki, lecz na tyle ciekawi, by przerzucać kolejne strony. Językowe gry i zabawy są dla mnie niedostępne ze względu na brak znajomości japońskiego.
Można czytać, by sobie odpocząć. Rysunki też bardzo ładne, uwydatniające wdzięki bohaterek.
Schematy, staniki i słowa
Co do fabuły, szału nie ma. Nie przepadam za dziełami, które są mało porywające i ich wartością dodaną są liczne odniesienia do popkultury, bo mnie te odniesienia zwykle mało interesują. Jest schematycznie, ale również lekko. Pojawiają się dziwne elementy w stylu broni w postaci zszywaczy itd., co mało jest realistyczne, ale też nie oczekuję po takich opowiastkach wielkiego realizmu.
Pierwszy tom, mimo licznych wad, zrobił mi apetyt na to, że opowieść w nieszablonowy sposób podejdzie do problemów młodych ludzi. Niestety, moim zdaniem popełniłam błąd. Seria raczej stara się być czymś „głębszym”, ale jej to średnio wychodzi. Bohaterowie od kalki, lecz na tyle ciekawi, by przerzucać kolejne strony. Językowe gry i zabawy są dla mnie niedostępne ze względu na brak znajomości japońskiego.
Można czytać, by sobie odpocząć. Rysunki też bardzo ładne, uwydatniające wdzięki bohaterek.