Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Video Girl Ai

  • Avatar
    M
    TomE 19.10.2018 13:55
    Bardzo przyjemna manga, co prawda miejscami autor chyba pewne wątki rozciągał na siłę, ale reszta nadrabiała to. Szkoda tylko głównego bohatera – niestety, jest idiotą i to widać od początku. Za to manga ma śliczną kreskę, autor rysuje ładnie i drobiazgowo, balansując między erotyką i fanserwisem.
  • Avatar
    M
    Keicam 11.04.2018 11:50
    Takie sobie
    Dosyć słaba manga, ciągnęła się niemiłosiernie. Historia przedstawiona była ciekawa, fakt, ale to w jaki sposób brnęła przed siebie – szkoda gadać. Niemniej dało się dotrwać do końca i nawet się lekko uśmiechnąć. Najbardziej irytującym aspektem są postaci – chce wierzyć, że w tamtych czasach japońskie nastolatki takie były, ale ciężko czytało się te wieczne, melodramatyczne zachwiania, niezdecydowanie i wątpliwości. Szczególnie śmieszkowe były dywagacje na temat miłości, gdzie Yota często prawi morały o konsekwencjach i 'nieranieniu' innych, a skubany  kliknij: ukryte .
    Kreska bardzo przyjemna dla oka.
  • Avatar
    M
    Unruh 21.01.2018 00:59
    Manga nie jest zła…ba mogła być bardzo dobra gdyby autor nie zrobił istnej opery mydlanej…
    PS.Dla mnie Katsura to zboczeniec…VGAi,I„S są przesycone niepotrzebnie nagością a manga M tegoż autora to wręcz pornografia…
    Poza tym mnóstwo w jego „dziełach” (HA,HA) stereotypowych,sztampowych schematów a brak czegoś innowacyjnego i realnego…
    No kurcze koncepcja dziewczyny Video Girl nie trzyma się logiki…pojmuje że większość mang i anime to nie seineny lecz dziewczyna wyłażąca z telewizora i istniejąca na szpuli kasety VHS (no teraz byłaby uwięziona na rowkach płyty Bluray :-)) to jakiś absurd którego koncepcja w świecie przedstawionym w mandze nie została wytłumaczona…
  • Avatar
    M
    harpagon 27.07.2013 22:12
    Katsura trochę za abrdzo rozwlekł wątki, gdzieś od połowy robi sie niezłe zamieszanie. istna telenowela, jak ktos już wspomniał. Aczkolwiek to przyjemny tytuł, z fantastyczną kreską i ładnie wyrysowanymi tłami. Zwolennicy miłosnych podchodów będą na pewno zadowoleni. Słowem nie dla każdego ta manga.
  • Avatar
    M
    eureka 13.12.2012 13:16
    Jestem na TAK!
    Od dawna zastanawiałam się nad zakupem tej mangi.
    Nigdzie nie mogłam wyczytać o czym ona właściwie… co prawda tytuł mówi sam za siebie, ale chciałam się dowiedzieć czegoś na temat fabuły, tak więc sięgnęłam po wersję animowaną (uprzedzam, w wersji animowanej przedstawiona jest jedynie kropla z całego morza wydarzeń w tej mandze)... spodobało mi się tak więc skłoniłam się ku mandze. Miałam tyle szczęścia, że akurat jest okres świąteczny i w Waneko jest ciekawa oferta na ten właśnie tytuł… Zamówiłam… Wczoraj dostałam… Dziś skończyłam czytać.
    Jestem bardzo zadowolona. Zdziwiło mnie, że autorem jest mężczyzna… choć to wyjaśnia sporo śmiałych scen w tej mandze.
    Postacie są bardzo sympatyczne. Człowiek od razu się z nimi „zaprzyjaźnia”. Historia jest jak dla mnie też całkiem dobrze zrobiona, choć czasem ma się dość tego ciągłego bałaganu w związkach pomiędzy bohaterami, szczególnie w pomiędzy Yotą a Moemi… ale i tak uważam że historia jest świetna. Czyta się przyjemnie… w przypadku kilku innych tytułów podczas czytania zerkam na numery stron, by zobaczyć ile jeszcze, a tu skupiałam się wyłącznie na treści, przelatywałam przez kolejne tomiki jak burza.
    Jedyny minus leży po stronie wydawnictwa… sporo literówek… ale to były początki Waneko, więc da się zrozumieć ;)

    ...się rozpisałam… podsumowują, POLECAM, gdyż nie jednego czytelnika Ai­‑chan mile zaskoczy i zachowa się w sercu ;)
    Lecę znaleźć jakieś godne miejsce dla „Video Girl Ai” na moich półkach!
    • Avatar
      Grisznak 13.12.2012 14:13
      Re: Jestem na TAK!
      O, może byś była zainteresowana napisaniem recenzji mangi i tomików? Bo to jedna z tych staroci, które u nas nie mogą się doczekać porządnej recenzji.
      • Avatar
        eureka 13.12.2012 17:47
        Re: Jestem na TAK!
        Myślę, że na pewno spróbuję swoich sił, jednak nie jestem dobra w pisaniu tekstów (zwykły brak doświadczenia) więc niczego powalającego nie przewiduję.
        • Avatar
          Grisznak 13.12.2012 18:41
          Re: Jestem na TAK!
          Każdy od czegoś zaczyna, a doświadczenia nabiera się z czasem. W każdym razie, zapraszamy.
    • Avatar
      FOX 11.07.2013 18:31
      Re: Jestem na TAK!
      (UWAGA!! PONIŻSZY KOMENTARZ MOŻE LUB/I ZAWIERA SPOILERY. DLA WŁASNEGO DOBRA I SERCA PRZED KONTYNUACJĄ CZYTANIA PRZECZYTAJ MANGĘ LUB/I OBEJRZYJ SERIĘ OVA)

      W paru sprawach zgodzę się z Tobą, ale na kilka mam własne zdanie (każdy przecież odbiera pewne rzeczy w sposób subiektywny). Choć moja przygoda z historią Ai­‑chan nie zaczęła się od mangi, to jednak do niej doszła i na niej się skończyła.
      Pewnego wieczora, mając ochotę na starszą pozycję, włączyłem w odtwarzaczu Video Girl Ai. Seria była krótka, więc połknąłem ją „na raz”, czego później żałowałem, bo historia była na tyle ... ładna, że lepiej było seans rozplanować na kilka dni. Przez to, że zaczęło się od OVA, w tej odpowiedzi już znalazły się i mogą jeszcze odniesienia do anime.
      Po obejrzeniu OVA, które zostawiło mi emocjonalny niedosyt, zdecydowałem się przeczytać mangę…

      Główny bohater, do którego bardziej niż Moteuchi Youta, pasuje Mateusz Idiota (bez urazy dla wszystkich Mateuszów) jest postacią trudną i wkurzającą. Tak jak przez pierwsze dwa tomy aż było mi go żal i życzyłem mu dobrze, tak później sukcesywnie wszystko niszczył.
      Związkowo­‑uczuciowo niezdecydowany bardziej niż „baba w ciąży” (jak, zresztą, duża część postaci).

      O dużej części żeńskich postaci można powiedzieć to samo. Oprócz emocjonalnego niezdecydowania bardzo ekshibicjonistyczne (fizycznie i emocjonalnie):
      " ...-kun, jeśli chodzi o ciebie, to możesz popatrzeć”
      „Mam na sobie twoje ulubione majteczki”
      „Mogę zostać u ciebie na noc?”
      Do tego doliczmy miłosny masochizm (kocham go nad życie, ale nie mogę z nim być, on przecież jest z nią).

      Ze wszystkich postaci całkowicie spodobały mi się dwie; tajemnicza przyjaciółka z dzieciństwa i tytułowa Ai­‑chan.

      Historia faktycznie jest ładnie skomponowana, ale uważam, że można było ją trochę skrócić, aby skoncentrować się na głównym wątku. Budowanie klimatu miłosnego cierpienia bohaterów jak najbardziej pasowało do historii, ale można było na to przeznaczyć trochę mniej tomów.

      ***

      Video Girl Ai przede wszystkim poleciłbym osobom, które mają ochotę na ładną historię miłosną. Papierowa wersja naszego Video­‑Pinokia powinna usatysfakcjonować tych, których nie zadowoliło zakończenie zaprezentowane w anime, a i tych, którzy po prostu chcą poczytać dobry shounen romans.



  • Avatar
    M
    Misiya 26.04.2009 15:55
    xxxxxx
    A ja jestem na nie. Czytałam o niej dużo w internecie i mnie zaciekawiła, wiec ogólnie wiedziałam co jest i od czego się zaczyna. Będąc w empiku miałam czas i przeczytałam drugi tomik (taaa pierwszego nie było). I co do moich wrażeń? Ledwo dobrnęłam do końca. Tak mnie ta manga przymuliła, że myślałam że padnę. Już w połowie tomiku chciałam ją odłożyć ale stwierdziłam, że jeszcze spróbuje. Bardzo się zawiodłam na niej. Czułam się jak bym czytała jakąś starodawną telenowele. Ehh… Postacie i ich ubiór mi się też strasznie nie podoba ale to można jeszcze przetrwać, cóż ale fabuła. Pomysł dobry, ale chyba zawalony.
  • Avatar
    M
    yoshi 15.04.2007 21:43
    VGAi
    Pierwsze kilka tomów fajne… później robi się nudno..
  • Avatar
    M
    kabel.no9 7.10.2006 10:38
    bez tametu
    moja pierwsza manga jaka czytalam:) i mi sie podobala:)
    • Avatar
      Miyabi 9.01.2008 20:22
      Re: bez tametu
      Uwielbiam ją.