x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
rika_ chan
31.03.2015 19:54 Skupiając się na kresce...
Sięgnęłam po mangę po obejrzeniu obu serii anime i… Nie dałam rady. Kreska jest dla mnie nie do przyjęcia i wali po łbie moje odczucia estetyczne. A szkoda…
M
Kitsu-nee
22.06.2012 13:49 Lekka I Przyjemna Komedia Romantyczna
Junjou Romantica to moje pierwsze zetknięcie się z mangą yaoi/shounen‑ai i nadal jest to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie pozycji wśród tych gatunków. Z jednej strony lekka i bardzo słodka, z drugiej bohaterowie ze swoimi problemami są wiarygodni. Fabuła nie jest skomplikowana, każdy kolejny rozdział przedstawia sceny z udziałem pary – nic oryginalnego, prawda? Na szczęście, autorka nie skupia się na jednej, ale aż na trzech! Manga jest podzielona na trzy części – Junjou Romantica, Junjou Egoist i Junjou Terrorist. Rozdziałów z bohaterami tej pierwszej jest najwięcej – zresztą, wskazuje na to sam tytuł. Właśnie oni są moją ulubioną parą. Najbardziej zwariowani, zarówno w znaczeniu komediowym, jak i miłosnym. Misaki, choć jest klasycznym przedstawicielem „tsundere uke” (taki, który za nic w świecie się nie przyzna do tego, że jest gejem, będzie się zapierał rękami i nogami kliknij: ukryte no, przynajmniej przez dłuższy czas), ze swoimi bystrymi uwagami wyróżnia się na tle innych. Usami, jego partner, zawsze chce postawić na swoim, jest bogaty i rozpieszczony. Razem tworzą oryginalną parę, której romantyczne perypetie bardzo miło się czyta ;) Uczuciowych Egoistów i Terrorystów nie polubiłam aż tak, jak bohaterów pierwszej pary, chociaż wiem, że wielu osobom właśnie oni najbardziej przypadli do gustu, także kto co lubi. Jeśli chodzi o kreskę… Tu jest pies pogrzebany. Pierwsze tomy są rysowane BARDZO przeciętnie, niekiedy dłonie są większe od głów, z perspektywą też różnie bywa. Mimo to, radzę się nie zniechęcać, bo im dalej, tym lepiej. Trzeba się jednak przyzwyczaić do sposobu rysowania bishounen'ów przez autorkę – seme są muskularni i mają kwadratowe twarze. Uke za to ZAWSZE są chudzi i niscy, ze spiczastymi buźkami. Co do scen seksu – są obecne, ale nawet bardziej wrażliwi czytelnicy nie powinni mieć z nimi problemu – mocniejsze fragmenty są cenzurowane przepływającą przez pokój białą mgiełką ;) Warto przeczytać? Pewnie, ale należy mieć świadomość, że nie ma się do czynienia z mangowym dziełem sztuki. Jest to słodka komedia romantyczna, tyle że dotycząca gejów. Lekkie dialogi i ciepła atmosfera umilają czas spędzany przy tym tytule. Polecam także osobom, które chcą przeczytać jeden tytuł yaoi, tak na spróbowanie – ja od niego zaczęłam i zdecydowanie nie żałuję, 9/10. Liczę na to, że zobaczę tę mangę kiedyś w Polsce!
M
Pieczrka
10.08.2011 11:12 szkoda
Junjou Romantica to jeden z moich ulubionych tytułów, jestem trochę rozczarowana że ta manga nie jest wydawana w Polsce. Czytanie w internecie po angielsku to jednak nie to samo co na papierze w ojczystym języku.
M
Wiki-tan
20.07.2011 13:04 To jest wiy gral Y.
wiem jest jeszcze jedno lub dwa takie cudeńka, które też na ten tytuł zasługują. Ale teraz mówimy o tym, więc to jest odjazdowy romans. Misaki jest takim słodkim i beztroskim, Usag zresztą też nie grzeszy rozwagą, a poza tym jego ksywka odzwierciedla jego wygląd(Usagi…, taki słodziuśki króliczek…)A jak on pluszaki lubi… To jest takie KAWAII KYAAAA
Skupiając się na kresce...
Lekka I Przyjemna Komedia Romantyczna
Fabuła nie jest skomplikowana, każdy kolejny rozdział przedstawia sceny z udziałem pary – nic oryginalnego, prawda? Na szczęście, autorka nie skupia się na jednej, ale aż na trzech! Manga jest podzielona na trzy części – Junjou Romantica, Junjou Egoist i Junjou Terrorist. Rozdziałów z bohaterami tej pierwszej jest najwięcej – zresztą, wskazuje na to sam tytuł. Właśnie oni są moją ulubioną parą. Najbardziej zwariowani, zarówno w znaczeniu komediowym, jak i miłosnym. Misaki, choć jest klasycznym przedstawicielem „tsundere uke” (taki, który za nic w świecie się nie przyzna do tego, że jest gejem, będzie się zapierał rękami i nogami kliknij: ukryte no, przynajmniej przez dłuższy czas), ze swoimi bystrymi uwagami wyróżnia się na tle innych. Usami, jego partner, zawsze chce postawić na swoim, jest bogaty i rozpieszczony. Razem tworzą oryginalną parę, której romantyczne perypetie bardzo miło się czyta ;) Uczuciowych Egoistów i Terrorystów nie polubiłam aż tak, jak bohaterów pierwszej pary, chociaż wiem, że wielu osobom właśnie oni najbardziej przypadli do gustu, także kto co lubi.
Jeśli chodzi o kreskę… Tu jest pies pogrzebany. Pierwsze tomy są rysowane BARDZO przeciętnie, niekiedy dłonie są większe od głów, z perspektywą też różnie bywa. Mimo to, radzę się nie zniechęcać, bo im dalej, tym lepiej. Trzeba się jednak przyzwyczaić do sposobu rysowania bishounen'ów przez autorkę – seme są muskularni i mają kwadratowe twarze. Uke za to ZAWSZE są chudzi i niscy, ze spiczastymi buźkami. Co do scen seksu – są obecne, ale nawet bardziej wrażliwi czytelnicy nie powinni mieć z nimi problemu – mocniejsze fragmenty są cenzurowane przepływającą przez pokój białą mgiełką ;)
Warto przeczytać? Pewnie, ale należy mieć świadomość, że nie ma się do czynienia z mangowym dziełem sztuki. Jest to słodka komedia romantyczna, tyle że dotycząca gejów. Lekkie dialogi i ciepła atmosfera umilają czas spędzany przy tym tytule. Polecam także osobom, które chcą przeczytać jeden tytuł yaoi, tak na spróbowanie – ja od niego zaczęłam i zdecydowanie nie żałuję, 9/10. Liczę na to, że zobaczę tę mangę kiedyś w Polsce!
szkoda
To jest wiy gral Y.