Komentarze
Code:Breaker
- Re: Exciting! : Chinatsa : 16.08.2012 00:26:26
- Piątka : Chinatsa : 25.07.2012 00:18:24
- coś nie spasowało : Ryuki : 17.04.2011 09:17:28
- Re: Exciting! : Khalios : 16.04.2011 12:58:56
- mogło być lepiej : Kasaro : 16.04.2011 12:56:34
- komentarz : madzik93 : 29.12.2010 19:48:37
- Code:Breaker : Kawelia : 17.10.2010 16:31:19
- Exciting! : Reundem : 10.05.2010 23:52:40
Piątka
I mimo iż na początku Ogami mnie denerwował tak jak i Sakura (czytałam, bo chciałam jak najszybciej dojść do Tokiego), to po wielu, wielu rozdziałach zaczęłam ich doceniać i tak sobie myślałam, że naprawdę ich polubiłam.
Nie zgadzam się z kwestią, że na początku było mrocznie a potem wszystko się posypało. Albo ktoś czytał od tak, albo zakończył na polskim tłumaczeniu.
Co do bohaterów.
Ogamiego i Sakure mamy za sobą bo rozwodziłam się nad nimi wcześniej.
Code 02. Jak dla mnie świetnie przedstawiony charakter.
Code 03. Miałam ochotę tulić i tulić.
Code 05. Podobnie jak z Ogamim i Sakurą.
Code 04. Toki. I wcale nie podejrzewałam nawet, że sytuacja z nim się tak rozwinie.
kliknij: ukryte Joker i te sprawy
Po prostu to jest bohater, którego wystarczy że zobaczyłam a już na policzkach pojawiły się rumieńce a oczy błysnęły mówiąc " ty będziesz moim ulubieńcem w całej serii! Nie ważne czy pojawisz się pięć czy sto razy, czy jesteś dobry, zły, czy neutralny, jesteś moim numerem jeden!”
A jeżeli mam takie odczucia względem danego bohatera, to znaczy, że naprawdę jest dobrze przedstawiony.
Czytając mangę natykamy się od czasu do czasu na postacie, które niezmiennie wyglądem i zachowaniem będą się kojarzyły z bohaterami innych mang.
Np. już znalazłam podobieństwo do Kandy z D.Gray‑man, albo L z Death Note.
Naprawdę lubię i polecam ten tytuł, szczególnie, że gdy zaczęłam czytać to bardziej się zmuszałam niźli czułam satysfakcję, jednak później doszłam do etapu „jeszcze jeden rozdział…”.
Więc ja tą mangę bardzo lubię :)
coś nie spasowało
Nie mam nic przeciwko takiemu charakterowi ale ta manga daje dowód, że podejście „ja mówić, że ja być zły i nie miły a po chwili ja ratować kogoś ale wciąż być mimo wszystko zły w swoim mniemaniu” sprawdza się dużo lepiej jako wątek komediowy niż brany na poważnie. Taki styl myślenia daje duże pole w żartach ( jak z Torą w Ushio&Tora ) natomiast po setnym razie widzenia sytuacji typu: bohater twierdzi, że ma gdzieś zakładników co oburza drugą osobę a po minucie omal nie ginie ratując tym zakładnikom tyłki, ale wciąż znajduje jakieś durne wymówki by pozostać antybohaterem powoduje, że zaczyna się jeszcze przed sytuacją zgadywać co mroczny bohater powie i zrobi. Cóż reszta elementów tej mangi jest ok ale no nie widzę sensu czytać coś dla mnie aż tak przewidywalnego xD
mogło być lepiej
Code:Breaker
Exciting!