Inu-Yasha
Recenzja
Zabierane do zamku miejscowego księcia i znikające bez śladu dziewczęta stają się tematem plotek okolicznych mieszkańców. Tymczasem Inu‑Yasha i Kagome spotykają Nabunagę, który przybył, aby dowiedzieć się czegoś więcej o tym dziwnym zachowaniu rzeczonego feudała, męża jego przyjaciółki z dzieciństwa. W drugiej części tomiku Kagome ze względu na zbliżające się egzaminy postanawia powrócić do swoich czasów, jednak szybko się okazuje, że nie tylko życie w feudalnej Japonii najeżone jest niebezpieczeństwami. Także we współczesności kawałki klejnotu czterech dusz stają się przyczyną kłopotów, które nie pozwolą na spokojną naukę. Trzecia i ostatnia historia wprowadza kolejnego stałego członka drużyny, małego lisa Shippo.
Polska edycja trzeciego tomiku nie różni się niczym od poprzednich. Tłumaczenie Witolda Nowakowskiego jest dobre, a dialogi brzmią naturalnie. Problemów nie nastręczają również czcionki – zarówno wykorzystywana w wypowiedziach bohaterów, jak i w wypowiedziach antagonistów. Brak wewnętrznych marginesów sprawia jednak, że czasami trzeba odgiąć mangę trochę bardziej, żeby zobaczyć tekst. Na szczęście nie pojawia się on aż tak często w niewygodnym miejscu, toteż nie stanowi to dużego problemu. O ile więc wydanie od strony językowej stoi na dobrym poziomie, o tyle od strony technicznej niestety nie ma żadnych „fajerwerków”, które mogłyby cieszyć oko czytelnika. Ciągle ten sam cienki papier, przez który przebijają obrazki, brak obwoluty i kolorowych stron sprawiają, że manga prezentuje się słabiej niż to, co wydaje się obecnie lub też to, co w tamtym czasie miały do zaproponowania konkurencyjne wydawnictwa.
Cechujące poprzednie tomy elementy: humor, ciekawie poprowadzoną akcję oraz szczyptę horroru można odnaleźć również i tutaj. Wszystkie one doskonale ze sobą współgrają, tworząc interesującą całość i wraz z motywami zaczerpniętymi z mitologii japońskiej budują niepowtarzalną baśniową atmosferę. W moim odczuciu najciekawsza jest pierwsza historia w tomiku, która przywodzi na myśl bajkę o księciu zaklętym w żabę. Nie wiem, czy autorka świadomie nawiązała do tej znanej na Zachodzie bajki, niemniej wspomniana historia stanowi ciekawą wariację na jej temat. Pozostałe dwie opowieści nie odbiegają poziomem od tego, do czego przyzwyczaiła swoich czytelników Rumiko Takahashi.
Tomiki
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
14 | Tom 14 | J.P.Fantastica | 9.2024 |
15 | Tom 15 | J.P.Fantastica | 12.2024 |