x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Manga nawet‑nawet, ale przyjemność z lektury dość mocno psuje fakt, że wydawca w wersji tomikowej dość mocno pomieszał kolejność rozdziałów, między rozdziały „fabularne” powciskał te z innego magazynu mające nawiązywać do anime, niektórych stron wcale nie uwzględnił, a zakończenie wrzucił do tomikowego wydania Great Mazinger. To, że manga nadaje się do czytania mimo to, to jakiś cud.
Nie polecam zaczynac komus, kto pierwszy raz mialby miec stycznosc z Mazingerem od lektury mangii. Moze sie naciac i zmeczyc, jesli nie potrafi czerpac ponadprzecietnej satyfakcji z samego faktu obcowania z prehistoria.
Natomiast z czystym sumieniem namawiam do obejrzenia wzglednie swiezego anime – Shin Mazinger Z. Bardziej niz wartka akcja, w dodatku toczaca sie na kilku osiach czasowych, bohaterowie przeladowani GARem do kwadratu, humor i przyzwoita nuta, a przy okazji udalo sie zachowac klimat pierwowzoru. Zeus w pierwszym odcinku miazdzy, a sam epizod konfuduje niemilosiernie na zachete do dalszego seansu.
Natomiast z czystym sumieniem namawiam do obejrzenia wzglednie swiezego anime – Shin Mazinger Z. Bardziej niz wartka akcja, w dodatku toczaca sie na kilku osiach czasowych, bohaterowie przeladowani GARem do kwadratu, humor i przyzwoita nuta, a przy okazji udalo sie zachowac klimat pierwowzoru. Zeus w pierwszym odcinku miazdzy, a sam epizod konfuduje niemilosiernie na zachete do dalszego seansu.