x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Heh, znów będę pierwszą komentującą? Pewnie dlatego, że po prostu lubię wtrącać swoje uwagi :D. Manga bardzo fajna, potrafi zainteresować. Nie nuży. Pomysł jest całkiem ciekawy. Opowieść pokazuje trudną drogę na szczyty sukcesu. Zakończenie było słodkie, ale nie takie, jakiego oczekiwałam od shojo :(. Do tego za mała gra uczuć, prawie wcale nie ma retrospekcji związanych z tymi słitaśnymi sytuacjami i uczuciami, tak jakby bohaterowie w ogóle nie przejmowali się poruszającymi serce wydarzeniami. Mnóstwo niedorzecznych sytuacji tak dawało się we znaki, że aż źle było by o tym nie wspomnieć :D Po pierwsze: czy to normalne, że z powodu krysysu rodzice zostawiają 15‑letnie dziecko na pastwę losu i znikają bez śladu? Niech radzi sobie samo, co nie? A jedyna reakcja dzecka była: „No to trudno”. 2. Jakiś gość biega po mieście z kataną, i jak go kto zdenerwuje, to nie zawaha się przyłożyć mu ostrza pod szyję. To w Japonii tak można? 3. Inny gość non stop pali papierocha. Non stop! Na każdym ujęciu pali, i pali, i pali! Całą mangę siedzi w dymie i z papierochem w zębach. No bez przesady. Mógłby przynajmniej poczuć jak pachnie powierze… =.=' 4. Zawody „kto dłużej wytrzyma w bardzo gorącej wodzie?” – Poparzenia, nawet blizny do końca życia, nie mówiąc o innych urazach, ale postaciom oczywiście nic nie jest, najwyżej mogą zesłabnąć… Sądzę, że to wszystko przy czytaniu należy traktować z przymrużeniem oka. No, ale tak myślę sobie po tym, przecież to manga, tutaj wszystko jest możliwe :D Mimo tylu moich wywodów (nie przejmujcie się nimi) manga jest całkiem fajna. Fajnie się ją czyta. Do tego, każdemu może spodobać się na inny sposób :)
Z przymrużeniem oka
Manga bardzo fajna, potrafi zainteresować. Nie nuży. Pomysł jest całkiem ciekawy. Opowieść pokazuje trudną drogę na szczyty sukcesu. Zakończenie było słodkie, ale nie takie, jakiego oczekiwałam od shojo :(. Do tego za mała gra uczuć, prawie wcale nie ma retrospekcji związanych z tymi słitaśnymi sytuacjami i uczuciami, tak jakby bohaterowie w ogóle nie przejmowali się poruszającymi serce wydarzeniami.
Mnóstwo niedorzecznych sytuacji tak dawało się we znaki, że aż źle było by o tym nie wspomnieć :D
Po pierwsze: czy to normalne, że z powodu krysysu rodzice zostawiają 15‑letnie dziecko na pastwę losu i znikają bez śladu? Niech radzi sobie samo, co nie? A jedyna reakcja dzecka była: „No to trudno”.
2. Jakiś gość biega po mieście z kataną, i jak go kto zdenerwuje, to nie zawaha się przyłożyć mu ostrza pod szyję. To w Japonii tak można?
3. Inny gość non stop pali papierocha. Non stop! Na każdym ujęciu pali, i pali, i pali! Całą mangę siedzi w dymie i z papierochem w zębach. No bez przesady. Mógłby przynajmniej poczuć jak pachnie powierze… =.='
4. Zawody „kto dłużej wytrzyma w bardzo gorącej wodzie?” – Poparzenia, nawet blizny do końca życia, nie mówiąc o innych urazach, ale postaciom oczywiście nic nie jest, najwyżej mogą zesłabnąć…
Sądzę, że to wszystko przy czytaniu należy traktować z przymrużeniem oka. No, ale tak myślę sobie po tym, przecież to manga, tutaj wszystko jest możliwe :D
Mimo tylu moich wywodów (nie przejmujcie się nimi) manga jest całkiem fajna. Fajnie się ją czyta. Do tego, każdemu może spodobać się na inny sposób :)