x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Genialne.
Podsumowując, gorąco polecam tę mangę wszystkim miłośnikom gatunku i osobom o mocnych nerwach, gdyż bądź co bądź kilka drastycznych i brutalnych scen się tu pojawia; patrząc jednak wstecz, muszę stwierdzić, że aż tak strasznie nie było ;) Jest za to naprawdę klimatycznie i ciekawie, sporo się dzieje, kreska jest świetna, główny bohater interesujący a zakończenie jak dla mnie doskonałe. Podobał mi się realizm tej historii; nie pojawiają się tu żadne duchy, demony czy tajemnicze moce. Bohaterami byli zwykli ludzie; w przerażająco wiarygodny sposób ukazano tu, jak bardzo zmienia się ludzka psychika w ekstremalnych warunkach oraz w jak potworną istotę potrafi niekiedy zamienić się człowiek.
Naprawdę warto zainwestować w to dzieło i umieścić je na swojej półeczce, gdyż czytanie skanów na Internecie z pewnością nie pozwoli doświadczyć aż tylu emocji, co trzymanie w łapkach tego pachnącego cuda z jakże uroczą okładką ;)
Jak dla mnie 10/10, zachęcam do lektury, przepraszam jeśli przynudzam i pozdrawiam gorąco wszystkich tych, którym udało się doczytać do końca! ;)
Cudo, cudo, cudo~
W Assassination Classroom/Ansatsu Kyoushitsu zakochałam się niemalże od pierwszych stron. Nie. Jeszcze zanim zabrałam się za czytanie czułam, że ta historia przypadnie mi do gustu i nie pomyliłam się :) Naprawdę świetna, wciągająca akcja i ciekawa, oryginalna fabuła sprawiły, że połykałam kolejne rozdziały (niestety, dość króciutkie) jeden za drugim. Ten cały pomysł z ośmiornicowatym kosmitą, chcącym zniszczyć Ziemię i klasą niedoświadczonych, lecz dających z siebie wszystko skrytobójców podbił moje serce :) Koro‑sensei mimo swoich złych zamiarów jest przesympatyczną, bardzo zabawną postacią której nie da się nie lubić. Ogólnie bohaterowie są dużym plusem tej mangi. Od początku zauroczyła mnie postać Nagisy, który sprawia wrażenie niepozornego, supermegasłodkiego chłopca o dziewczęcym wyglądzie, lecz mimo to potrafi zaskoczyć. Ogromnie też polubiłam Karmę, złośliwego łobuza zgrywającego niewiniątko ;) Jest jeszcze mnóstwo ciekawych postaci, jednak jak dla mnie tej trójki nie przebije nic.
Co tam dalej… Kreska jest dosyć prosta i nie wyróżnia się niczym szczególnym, lecz idealnie tutaj pasuje i jest bardzo miła dla oka. Humor jak dla mnie na bardzo wysokim poziomie, niektóre scenki potrafią rozbawić do łez :'D Akcja jest zaskakująca i nieprzewidywalna, ciągle się coś dzieje. Jedynym wątkiem, za którym nie przepadam, jest ten o baseball'u… Nie lubię tej gry, nie mam pojęcia o co w niej chodzi i ledwie udało mi się przemęczyć jakoś te rozdziały ;) Ale tak poza tym to jest idealnie. Nic dodać nic ująć… Czytam po angielsku na bieżąco wychodzące rozdziały i coraz bardziej się w tym zakochuję. Zastanawiam się, w jaki sposób skończy się cała historia, ale zapewne zostało jeszcze sporo czasu.
Mam też już za sobą (obejrzany po japońsku) odcinek specjalny anime na który czekałam z wielką niecierpliwością lecz który, niestety, nieco mnie zawiódł. Cóż, twórcy mogli przyłożyć się bardziej, zwłaszcza jeśli chodzi o grafikę i niektórych seiyuu (mam na myśli głównie głos Nagisy i Koro‑sensei'a; seiyuu Karmy został za to wybrany bezbłędnie ^^). Chciałabym też aby zekranizowano tę boską mangę od początku a nie tylko jeden wątek wyjęty ze środka. Ale zostawmy anime. Manga jest cudna.
Cóż więcej mogę rzec… Polecam. I to bardzo. Naprawdę świetnie można spędzić przy tym czas. Jak dla mnie 10/10. Albo nawet 11/10 ;)
To byłoby na tyle, dziękuję za uwagę, pozdrawiam gorąco! ^^