Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

BlueAnnie

  • Avatar
    BlueAnnie 31.08.2011 18:34
    Re: Ekranizacja?
    Komentarz do recenzji "Dengeki Daisy"
    Na razie na temat anime ni widu, ni słychu… Szczerze powiedziawszy, na tą chwilę raczej nie robiłabym sobie większych nadziei na ekranizację, chociaż sama chętnie bym ją zobaczyła ;)
  • Avatar
    M
    BlueAnnie 8.08.2011 20:27
    Pozytywne zaskoczenie
    Komentarz do recenzji "Renai Saishuuchiten"
    Byłam dość zaskoczona tym one­‑shootem. Trafiłam na niego właściwie całkiem przypadkowo i nie spodziewałam się niczego ciekawego, jednak manga okazała się zaskakująco dobra jak na kolejne shoujo wałkujące temat aranżowanego małżeństwa. Może to właśnie niewielka długość stoi za tym efektem – zamiast niepotrzebnego wałkowania tych samych wątków, wszystko jest treściwe i nie nudzi. Dla mnie Ren'ai Saishuu Chiten jak najbardziej zasługuje na mocną siódemkę, może nawet na 8-. Jeśli ktoś szuka dobrego one­‑shoota shoujo, na tej mandze najprawdopodobniej się nie zawiedzie ;)
  • Avatar
    M
    BlueAnnie 20.06.2011 15:20
    Niezwykle urokliwa...
    Komentarz do recenzji "Love So Life"
    Love so life czyta się niezwykle przyjemnie. Fabuła skupia się przede wszystkim na życiu codziennym bohaterów – nie na tu żadnych „udziwnień”, wszystko w tej mandze wydaje zupełnie zwyczajne, ale właśnie na tym polega jej urok.Główna bohaterka nie drażni, a wręcz przeciwnie – jest całkiem sympatyczna. Dwójka bliźniaków jest za to niesamowita – to głownie dzięki nim ta manga jest taka urokliwa.
    Podoba mi się również to, iż wątek romantyczny (jeśli w ogóle można to tak określić) znajduje się na dalekim planie. Może w niektórych przypadkach by mnie to irytowało (np. Skip Beat), jednak w Love so Life wypada to nadzwyczaj dobrze, mam więc nadzieję iż wątek romantyczny nie zacznie w pewnym momencie grać pierwszych skrzypiec, gdyż mogło by to całkowicie zepsuć klimat mangi, którą osobiście uważam za jedną z najlepszych pozycji shoujo z ostatnich lat.
  • Avatar
    M
    BlueAnnie 19.02.2011 01:09
    Komentarz do recenzji "Akuma na Eros"
    Jest to pierwsza i z całą pewnością ostatnia manga Mayu Shinjo po jaką sięgnęłam. Trzeba tej mandze przyznać, iż gdzieś do połowy drugiego tomu jeszcze udaje, że ma jakąś fabułę. W końcu co by nie powiedzieć, zakazany romans dziewczyny i demona (zwłaszcza, że zamieszany był w to również  kliknij: ukryte ) ma całkiem niezły potencjał na stanie się ciekawą mangą shoujo. Szkoda tylko, że autorka postanowiła całkiem zignorować tenże potencjał i od drugiego tomu skupia się tylko i wyłącznie na ilustrowaniu swojego wypaczonego pojmowania „miłości”, która jest najwyraźniej dla niej równoznaczna z seksem, czy też raczej gwałtem (no bo jak inaczej określić większość scen z 3 i 4 tomu?). Nie potrafiłam się zmusić, żeby doczytać tę mangę do końca, i zdecydowanie nie poleciłabym jej nikomu. Jedynym plusem są motywy związane z demonami i aniołami z 1 i 2 tomu, które mogłyby być bardzo ciekawymi wątkami, gdyby nie to, że Mayu Shinjo sobie z nich zwyczajnie zakpiła.
  • Avatar
    M
    BlueAnnie 19.02.2011 00:21
    całkiem, całkiem ;)
    Komentarz do recenzji "Hana ni Arashi"
    Bardzo przyjemna manga, w sam raz na długi zimowy wieczór ;) Niby nie wyróżnia się niczym szczególnym od przeciętnego shoujo, jednak humor powodował, że pochłonęłam ten tytuł w rekordowym tempie :D Zgadzam się jednak z przedmówczynią co do tego, że to ciągłe przedstawianie się Riko po 3­‑4 rozdziałach robi się strasznie irytujące.