Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Chinatsa

  • Avatar
    M
    Chinatsa 25.07.2012 00:18
    Piątka
    Komentarz do recenzji "Code:Breaker"
    Ja natomiast tęskniłam za mangą, gdzie na jednej stronie ryczę ze śmiechu a na kolejnej zaciskam pięści i zastanawiam się co będzie dalej.
    I mimo iż na początku Ogami mnie denerwował tak jak i Sakura (czytałam, bo chciałam jak najszybciej dojść do Tokiego), to po wielu, wielu rozdziałach zaczęłam ich doceniać i tak sobie myślałam, że naprawdę ich polubiłam.
    Nie zgadzam się z kwestią, że na początku było mrocznie a potem wszystko się posypało. Albo ktoś czytał od tak, albo zakończył na polskim tłumaczeniu.
    Co do bohaterów.
    Ogamiego i Sakure mamy za sobą bo rozwodziłam się nad nimi wcześniej.
    Code 02. Jak dla mnie świetnie przedstawiony charakter.
    Code 03. Miałam ochotę tulić i tulić.
    Code 05. Podobnie jak z Ogamim i Sakurą.
    Code 04. Toki. I wcale nie podejrzewałam nawet, że sytuacja z nim się tak rozwinie.
     kliknij: ukryte 
    Po prostu to jest bohater, którego wystarczy że zobaczyłam a już na policzkach pojawiły się rumieńce a oczy błysnęły mówiąc " ty będziesz moim ulubieńcem w całej serii! Nie ważne czy pojawisz się pięć czy sto razy, czy jesteś dobry, zły, czy neutralny, jesteś moim numerem jeden!”
    A jeżeli mam takie odczucia względem danego bohatera, to znaczy, że naprawdę jest dobrze przedstawiony.
    Czytając mangę natykamy się od czasu do czasu na postacie, które niezmiennie wyglądem i zachowaniem będą się kojarzyły z bohaterami innych mang.
    Np. już znalazłam podobieństwo do Kandy z D.Gray­‑man, albo L z Death Note.
    Naprawdę lubię i polecam ten tytuł, szczególnie, że gdy zaczęłam czytać to bardziej się zmuszałam niźli czułam satysfakcję, jednak później doszłam do etapu „jeszcze jeden rozdział…”.
    Więc ja tą mangę bardzo lubię :)